niedziela, 15 maja 2016

Rozdział 15


Heyooo :*

Rudowłosa uchyliła powieki i lekko się uśmiechnęła czując ciepłe promienie słońca wpadające przez okno pokoju. Wzięła głęboki wdech lecz napotykając opór swoich żeber wypuściła powietrze. Przeciągnęła się powoli, a na koniec stwierdziła iż zakwasy są już mniejsze lecz nadal wszystko ją boli. Wstała i owinąwszy się szlafrokiem podeszła do szafy, z której wyjęła czarne rajstopy, bordową spódnicę, biało czarną bluzkę i szary sweter, a do tego czarne buty na podwyższeniu, gdyż stwierdziła że nie może wyglądać tak zwyczajnie jak wczoraj, nawet pomimo ran. Siniaki i strupy które nie zostały zakryte ubraniem zakamuflowała makijażem, również na twarzy, a oczy podkreśliła mocnymi czarnymi kreskami. Włosy pozostawiła rozpuszczone lecz spięła grzywkę z tyłu i gdy spojrzała w lustro wreszcie zobaczyła swoje rozpoznawalne czerwone wargi i umalowane na biało paznokcie. "Wreszcie wyglądam jak człowiek'' - pomyślała i mimo zmęczenia wyszła na korytarz i skierowała się na stołówkę.

Sara otworzyła oczy i energicznie usiadła natychmiast odwracając się w stronę okna. Niestety westchnęła głęboko zauważając, iż leje jak z cebra.
- Cudowna sobota - mruknęła i już z mniejszym entuzjazmem wsunęła stopy w ciapy. Pogłaskała czule śpiącą Catie i wyszła na korytarz. Ziewnęła głęboko i spojrzała mimowolnie w prawo. Dawno tam nie była.. żołądek wywrócił jej się na drugą stronę a ona położyła rękę na klamce. Już uchylała drzwi, prawie poczuła zapach tego pomieszczenia, prawie wypełniło ją to wszystko.. i zagrzmiał dzwonek do drzwi. Sara jęknęła w geście protestu ale zeszła na dół. Odebrała z krzywym uśmiechem gazetę i skierowała się do kuchni, gdzie zaparzyła sobie kawę. Nagle w połowie drogi jej szklanki z napojem do ust zamarła.

Brittany usiadła na swoim normalnym miejscu, na samym środku sali. Zacisnęła szczęki by nie pisnąć gdy usiadła i odciążyła żebra. Odetchnęła z ulga i rozejrzała się dookoła. Jest Mindy i Fabian, siedzą razem z uśmiechami, trochę poobijani. Barni właśnie wchodzi.. Cleo.. Cleo.. Brittany rozejrzała się ale ujrzała tylko Marka który szedł z Zeinem oboje bladzi jak ściany. Cleo to ich siostra... Dziewczyna wstała i podeszła do chłopaków zasiadających w jak najdalszym końcu sali.
- Zien, Mark, co się stało? - zapytała siadając obok nich na chwilę.
- Nie zdążyłem - powiedział cicho Mark.
- Mogłem jakoś ją uratować.. - dodał Zien. Brittany od razu zrozumiała.
- Tak strasznie mi przykro... - spuściła głowę. Na prawdę było jej przykro. Przyjechały z Cleo tego samego dnia.. Przytuliła chłopaków i odeszła na swoje miejsce. Daniel, Gabi i Helena stali mocno poranieni i wybierali śniadanie. Dziewczyna zdecydowała się zrobić to samo i nałożyła sobie na tacę porcję zimnej jajecznicy. Gdy znów wracała do stolika kątem oka zauważyła Claudię z przyjaciółmi i Jessicę z Ivanem, która była poturbowana, blada, posiniaczona i pokryta krwią pomieszaną z błotem. Gdy ją zobaczyła odczuła falę dzikiej satysfakcji i z dziarskim uśmiechem usiadła rozpromienioną twarzą prosto do niej. Widziała jej zawistne spojrzenie zniekształcone przez skrzywiony wyraz twarzy i już wiedziała, że to będzie jej dobry dzień. Gdy tylko mogła zacząć się martwić gdzie się podział jej przyjaciel, jak na zawołanie Sebastian usiadł obok niej z wielkim bananem na twarzy i tacą zapełnioną jedzeniem w rękach.
- Dzień doberek - zaczął głośno i wesoło - co ty w takim dobrym humorze? - zapytał zaczynając pierwsze danie, kiełbaski.
- Jak ty możesz to jeść - skrzywiła się ruda - a mój nastrój spowodowany jest stanem fizycznym naszej Jessici - powiedziała z jeszcze szerszym uśmiechem, o ile było to możliwe.

- LEO! - krzyknęła nagle brunetka i poleciała na górę nie zważając na stłuczoną szklankę i rozlaną kawę. Wleciała jak burza do pokoju swojego chłopaka.
- Co się stało Księżniczko? - mruknął przecierając sobie oczy. Sara usiadła obok niego i popatrzyła mu w oczy - mała, co jest? - usiadł nadal przykryty kołdrą i włożył jej za ucho zagubiony kosmyk włosów.
- Dzisiaj Eurowizja - powiedziała smutno.
- Przecież uwielbiasz ten program - chłopak ściągnął brwi.
- Tak - westchnęła - bo zawsze śpiewałam piosenki których się nauczyłam na pamięć razem z Brittany... i wysyłałyśmy miliony sms'ów ze wszystkich telefonów w domu - spuściła głowę i wtuliła się w chłopaka.

W tym samym Żaneta i Szymon siedzieli na balkonie czytając książki na poziomie studiów z rozszerzonej biologii w promieniach słońca.
- Szymon.. - zaczęła dziewczyna - a tak właściwie to gdzie jest Alvin? Coś za długo go nie widziałam.. - zapytała i choć początkowo Szymon był całkowicie spokojny i skupiony to po kilku sekundach jego twarz spoważniała.
- A nie ma go w domu? - zmarszczył czoło - byłem pewien że chodzi na treningi i wraca późno.
- W sobotę nie ma treningów.

- Ek chem - odchrząknął Chang wchodząc, jak codziennie, na scenę.
- Jak Cię boli gardło Chang, to polecam wywar z pokrzywy! - krzyknęła Brittany a przez salę przeszedł cichy chichot, lecz mężczyzna nie zwrócił na niego uwagi.
- Dziękuję panno Miller za troskę, ale niedługo otoczy ją pani kogoś innego - dopiero teraz Brittany i Sebastian zauważyli że Chang jest w promiennym nastroju.
- Na początek chcę wyrazić głęboki żal z powodu straty Cleo. Dzisiaj niedziela, więc nikogo nie losujemy a od jutra kończą się wszystkie immunitety. Życzę wam miłego dnia!
- A żeby pana tarantule zagryzły! - krzyknęła za nim Brittany przekrzykując wymuszone oklaski.
- Seba, spotkamy się później, muszę iść z kimś porozmawiać - rzuciła i szybko odleciała w stronę wychodzącej dwójki nastolatków. Złapała ich już za drzwiami, na prawie pustym korytarzu. Oboje odwrócili się w jej stronę z zaskoczeniem i przerażaniem wymalowanym na twarzy, a ona nie mogła uwierzyć własnym oczom. Patrzyła na nich, dotykała ich ramion.. po tylu latach.. Oczy zapełniły jej się łzami szczęścia a ona bez słowa rzuciła się im na szyje i mocno objęła. Dopiero po kilku sekundach odwzajemnili mocny uścisk, przez co dziewczyna odsunęła się.
- Przepraszam was, ale mam chyba złamane żebra - zaśmiała się cicho ale oparła się również o ścianę - Nie mogę uwierzyć.. tyle lat.. Jak wyście wydorośleli.
- Nie tylko my - odrzekła promiennie Eleonora - chyba nie musimy tłumaczyć jak my się tu znaleźliśmy..
- ..ale ty? - dokończył Teo - Też upozorowali wypadek?
- Nie. Śmierć przez chorobę. - wycedziła przez zęby rudowłosa - i to Elizabeth, nie mogę uwierzyć że macała w tym palce! - wybuchnęła dziewczyna ale po chwili się uspokoiła. Dosłownie sekundę później poczuła delikatną rękę oplatającą jej talię.
- Wszystko dobrze? Znowu się wydzierałaś - zaśmiał się chłopak.
- Jasne że tak, jak coś to zrobię ze szpilki wjeżdżam - oboje się zaśmiali, a dziewczyna znów przeniosła wzrok na siostrę i jej.. chłopaka?
- Jesteście razem? - wypaliła nagle, a blondynka wraz z towarzyszem na początku spłonęli rumieńcem lecz później kiwnęli głowami.
- Zauważyłam splecione dłonie - powiedziała wesoło ruda - to jest Sebastian, mój najlepszy przyjaciel, a to są Eleonora i Teodor, Ella to moja siostrzyczka.

- Ey, spokojnie, może jest tylko na cmentarzu - Sara od kilkunastu minut próbowała uspokoić Leo, który dostał szału.
- Albo zasiedział się na boisku - dodała Żaneta.
- Idę to sprawdzić - rzucili nagle oboje i wybiegli z domu. Dziewczyny westchnęły i padły na kanapę.
- To ja użyję magicznego urządzenia. Mojego telefonu - zaśmiały się obie i Sara wyjęła komórkę wykręcając odpowiedni numer.
- Halo? Alvin? Gdzie ty jesteś? 
- Sara, przepraszam, ale teraz nie mogę ci powiedzieć - odpowiedział spokojny głos w słuchawce - nie martwcie się o mnie. Wrócę. Obiecuję.
Rozłączył się, a dziewczyna została z głuchą ciszą.
- I co? Gdzie jest? 
- Powiedział że wróci, żebyśmy się nie martwili i się rozłączył - odpowiedziała nadal zdziwiona dziewczyna.
- Może potrzebuje trochę czasu.. 
- Tak ja bez chłopaków, więc jak wrócą to im powiemy - zaśmiały się i włączyły telewizor. Po kilku minutach Sara napisała do Any żeby do nich dołączyła, co dziewczyna bardzo chętnie zrobiła. Gdy tylko przyszła to nawet okropna pogoda za oknem wydawała się jakaś weselsza. Brunetce buzia się nie zamykała, a co chwilę dom wypełniał się głośnym i ciepłym śmiechem.
- Może zostaniesz dzisiaj z nami obejrzeć Eurowizję? Potem cię odprowadzimy - zaproponowała Żaneta.
- No jeżeli to nie problem, to chętnie - szeroko się uśmiechnęła - to mam świetny pomysł! - nagle energicznie wstała i klasnęła w dłonie - chodźcie do mnie, mam cudowne sukienki na Eurowizję! 
- W sumie.. dobra, chodźmy - odpowiedziały obie i wszystkie wyszły. 

Po zjedzonym śniadaniu, Brittany zadecydowała że wszyscy razem pójdą na spacer. Ella i Teo zgłosili się na ochotników do przygotowania prowiantu i jakiegoś koca, a Sebastian w tym czasie zaniósł Brittany do pokoju żeby zdjęła za wysokie buty, pomimo licznych protestów dziewczyny. 
Ruda z buntem w oczach stanęła po środku pokoju ciskając z błękitnych źrenic błyskawice sprzeciwu. 
- Nie zrobisz na mnie wrażenia - powiedział z szerokim uśmiechem - ubierz się tak, żeby ci było wygodnie mała, a nie żeby każdy facet się za tobą obracał - zaśmiał się, a dziewczyna wiedziała że nie odpuści. Usiadł na kanapie, a ona wpadła na genialny pomysł. Nie spuszczając z niego wzroku zdjęła zgrabnie bluzkę i wyszła ze spódnicy, zostając w samych rajstopach, butach i staniku. Widziała jak wzrok chłopaka ją wręcz pożera więc z satysfakcją powoli, uwydatniając co potrzeba, zostawiła ubrania na środku pokoju i weszła do łazienki - z której prosto mogła podejść do szafy nie wychodząc znów z pomieszczenia. Szybko i zwinnie zmieniła strój zostawiając makijaż w spokoju.
- Jeszcze sweterek - wyszczerzył się Seba.
- Jasne mamusiu - powiedziała głosem przepełnionym słodkim sarkazmem i nie ruszyła się z miejsca. 
- Bo sam ci wybiorę - zagroził lecz dziewczyna nie ruszyła się z miejsca tylko uniosła jedną brew z wyzywającą miną. Sebastian podszedł do szafy i wyjął z niej jeden z licznych swetrów
- Jeszcze mi podziękujesz - dodał gdy spakował go to swojego plecaka - idziemy - otworzył dziewczynie drzwi, przez które ruda powoli wyszła. 

Sara, Żaneta i Ana miały świetną zabawę przy wybieraniu sukienek przez kilka godzin, lecz w końcu zdecydowały się na swoje stroje. Sara miała blado fioletowy zestaw i białe szpilki, Żaneta zdecydowała się na czarną spódnicę z krótką, jeansową bluzką i do tego czarne obcasy, a Ana wybrała powalający, złoto-srebrny zestaw w którym wyglądała jak gwiazda. Zadowolone opuściły dom gospodarki i droga im minęła na chichotach spowodowanych ciągłymi spojrzeniami facetów. Nagle Żaneta stanęła uświadamiając jeden, ważny element. 
- Sara - szepnęła - Sara.. przecież.. przecież Brittany wykupiła bilety na finał Eurowizji.. wykupiła dla wszystkich, bo ona to przecież kocha. Dała mi te bilety, to miała być niespodzianka.. zamówiła nawet limuzynę, już w styczniu - spojrzała na siostrę i na Anę. Wszystkim trzem rozszerzyły się źrenice i nagle, na środku chodnika zaczęły piszczeć i skakać jak idiotki. Po kilku minutach były już pędem w domu i robiły ostatnie poprawki przed lustrem. Nagle do domu weszli Szymon i Leo którzy aż zaniemówili gdy zobaczyli trzy gorące laski stojące w przedpokoju. 
- Eeee - wykrztusili.
- K-kochanie.. ja.. o czymś zapomniałem? - wydukał Leo nie odwracając wzroku od ukochanej.
- W-właśnie.. - dodał Szymon zapatrzony w Żanetę. Dziewczyny zachichotały i szybko wyjaśniły sprawę. 
- Limuzyna już jest! Żan, masz bilety?
- Jasne że mam! Jedziemy! - krzyknęła okularnica i wszyscy razem, w świetnych nastrojach, wyruszyli w drogę na świetną imprezę do Sztokholmu. 

Brittany, Sebastian, Eleonora i Teodor spędzili cudowne popołudnie na spacerze i pikniku, w pełnym słońcu. Dziewczyny cały czas paplały, a chłopaki świetnie się bawili grając w piłkę. Około godziny osiemnastej postanowili wrócić do ośrodka. Rozstali się już na wejściu, ponieważ Ella i Teo mieszkają w zachodniej części ośrodka, a Brittany i Sebastian - w południowo-wschodniej. 
- Nogi mi odpadają - jęknęła dziewczyna gdy już weszli na swoje piętro - żebra zresztą też. 
- Powinnaś iść do uzdrowicielki i to wyleczyć - mruknął chłopak.
- O nie, co to to nie! Chwila.. to zawsze było zamknięte - ruda ściągnęła brwi i cicho i powoli podeszła do uchylonych drzwi.
- Chang, ona cię zabije jak się dowie - powiedział jakiś chłopak. Brittany kątem oka zauważyła, że wyglądał na około szesnaście lat, a na plakietce z imieniem miał napis:

INFORMATYK GŁÓWNY
BARTOSZ ZENIX

- To ją zmiękczy - odpowiedział wesoło Chang - a w następnym losowaniu będzie ona. Wraz z nim - Brittany stanęła na palcach i wychyliła trochę głowę, nie mogąc uwierzyć w to co widzi. Związany, z pustymi oczami, na fotelu. Zamarła. W ostatniej chwili Seba złapał ją w locie i szybko zaniósł do pokoju. 
- To on - szepnęła - Jest tutaj. Alvin.

*******************************************************************************

Heeeeeeeeey!! :D Jaka ja zła... :* Podoba się? Sorki że dopiero dzisiaj, ale wczoraj leciała Eurowizja...xD :D 
Poproszę o ocenkę 1-10 ^^
Oraz oczywiście czy się podoba ^^
I przypominam o ASK-u i zabawie!! :D 
A co u Was tak ogólnie? Juro poniedziałek.. urgh! HELP!! >< 

30 komentarzy:

  1. Jasne ! 10/10
    (psss Bez czytanie tak jak pisałem przeczytam w godzinach 22 )
    Dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń
  2. 10/10. Alvin jest tam! Nareszcie się dowie , że Britt żyje!!! IIIIIIIIIII!!!!
    No ale znowu kwestia tego jak wrócą...
    I CZY wrócą . No ale . Super rozdział , czekam na następny i wenki życzę. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow... Mega ❤
    A tak wyjaśnię mam kłopoty z telefonem i nie mogę się zalogować na moje konto znowu więc wybaczcie ze w takiej formie.
    A co do rozdziału to jest Super !!!
    Alvin narescie tam jest. Tylko o co chodzi z tymi pustymi oczami? ( jak to ja będę dociekac) ??? Puste w sensie takie obojętnie patrzace... no jak czytałam to wydawało mi się że chodziło o to że... nie nie powiem tego na głos..... trudno.... wydlubana???
    Błagam powiedz że nie!!!
    Będę czekać ... 10/10 jak zwykle zresztą :)
    Pozdrawiam :*
    #MaddieM

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!
    Alvin tam jest!!!!!!!
    Czekam na kolejny rozdział
    Sorry że tym razem komentarz taki krótki ale się spieszę
    Papatki ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. O luju, o luju, o luju ! Ile się tu podziało :O Koniec serii, Britanny, Alvin...... ja nie mogę. Po prostu nie wiem co powiedzieć. Wiem, że mnie dłuuuugo nie było, ale przez szkołę.....eh...... trochę mi się plany zepsuły :/ ehm.....pamięta mnie jeszcze ktoś? XD Ola- krejzola zgłasza się XD Jak ja się za wami stęskniłam *.* opowiadać co tam u was ? ;* Kasia, Hikari, Iga, Wilczku dziewczyny ! XD Brakowało mi waszego szaleństwa, a widzę, że osób jest coraz więcej. I dobrze XDDDD Rozdziały świetne 1000000000/10. Uwierz Iga, jestem szczerą osobą XD Megaśśśśne *o* Dobra, tym akcentem kończę XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!
      Nie pamiętam cię
      To może dlatego, że jestem tu od trzech miesięcy *dopiero*
      Czytam i komentuję regularnie blog Igi i kilka innych
      Jestem Nikola i bardzo miło mi cię poznać
      Papatki ❤

      Usuń
    2. Siem jednorożcu (>^ω^<)

      Usuń
    3. Elo :>
      A tamta czekolada była moja... Wisisz mi Milkę! I to tą dużą! :<< xD

      Usuń
    4. Hejka! <3
      Fajnie, że wróciłaś! ^^

      Usuń
  6. Dobry :D
    Rozdział bardzooo fajnyy ^^ Gdy byłam przy momencie z Sarą, to taki mini zawał dostałam, że o co.chodzi i wgl. A tu Eurowizja xD No, ale Eurowizja to bardzo ważna rzecz :*
    Britt się coraz odważniejsza robi. Boję się, co będzie w kolejnych rozdziałach xd
    Alvin... co on tam robi??? Znając życie, trochę mine, zamim zobaczy się z Brittany. :)
    Troszkę brakuje przecinków, ale w czytaniu tak świetnego rozdziału się tego nie zauważa. Moja ocena to 9,5/10 ;)
    Pozdrówka ^

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam do was kilka pytań...
    Taki mały quiz...
    (niedotyczący tematyki bloga)

    1. Justin Bieber vs One Direction
    2. R5 vs Justin Bieber
    3. BaM vs R5
    4. Justin Bieber vs BaM
    5. One Direction vs R5
    6. BaM vs One Direction

    Dzięki 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, ok ☺
      1. 1D
      2. R5

      3. BaM
      4. R5
      6. BaM ❤❤❤❤

      ^^

      Usuń
    2. 1. One Direction
      2. R5
      3. Bam
      4. One Direction
      5. One Direction
      ^*^

      Usuń
    3. 1. 1D
      2. R5 <3
      3. BaM <3
      4. Bam
      5. R5
      6.1D albo Bam.. nwm ;-;
      A ty Niko? ^^

      Usuń
  8. Hej człowieki :>
    Pewnie mnie zaraz ukatrupicie za milczenie i brak aska, ale serio, nie mogłam się tym zająć... :c
    Co do rozdziału - wyłapałam kilka błędów, ale nie przeszkadzały one za bardzo w czytaniu, dlatego daję 9/10 :>
    Weny i wacka jak zwykle ;*

    PS. Igu... do jakiego wydawnictwa chcesz się zgłosić z książką? Tak z ciekawości :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę ze do Sowy, bo oferują najlepszą cenę ^^
      Ja cię Nie ukatrupie! Cieszę się, że już wrocilas :) :* <3

      Usuń
    2. :O Jaka szczerość, Nikt nie zauważył mojego powrotu xd Ale cieszę się razem z wami powrotem Wilczka ;* Chociaż jestem teraz strasznie zacofana XD

      Usuń
    3. Oczywiście że zauważyłam twój powrót! :) o bardzo się z niego cieszę ❤❤❤
      Możesz pytać o co chcesz, a ja ci odpowiem xD :D

      Usuń
    4. Wilczek! No witam mehafaceplamzjebie :* Długo cię nie było; )

      Usuń
    5. Wilcu! Fajnie, że już jesteś! ^^

      Usuń
  9. Pytanko: MACIE POMYSŁY NA TYTUŁ (ewentualnej) KSIĄŻKI???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... zależy czy zmieniasz Imiona, jeżeli nie to czemu nie tytuł bloga? Albo coś o miłości? A jak zmieniasz to np coś o historii książki (w sensie zawartości)?

      Usuń
    2. Imiona chyba zmienię... ale zostawię charaktery i wygląd. Nie zmieniam chyba prawie nic w zawartości, ale będzie o wiele bardziej rozbudowana... :)

      Usuń
  10. Spoko, spoko XD obiecuję być bardziej aktywną. Może nigdy nie będę należeć do waszego kręgu, ale i tak cieszę się bardzo iż was poznałam, co tam ŻE przez internet cx Wenki Iga ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz aktywna to będziesz należała do naszej elitki! <3 <3 :***

      Usuń
  11. Wysłałam Ci na gmail część fanficku.

    Jean 45

    OdpowiedzUsuń
  12. Postaram się cx btw ale tu się dużo ludu zrobiło :O

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne! Sorka że tak późno ten komentarz, ale rozumiecie szkoła wykańcza.. Pozdrówki i weny życzę! :3

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny rozdzialik!
    i to zakończenie.. polsacie :c
    10! :D
    I sorki, że tak późno komnełam, no ale no.. nie wyrabiam ze szkołą ;-;
    No ale jestem :D
    Wenki! ;D

    OdpowiedzUsuń