Hehehe :D Dokładnie :D Witam moi państwo :***
SARA
- Szymon do cholery jasne GDZIE. JEST. BRITTANY.!!! -ryknęłam na cały pojazd - Szukałam jej WSZĘDZIE!!!
- Sara, spokojnie - Leo podszedł do mnie jak do rozwścieczonej bestii - gdzieś jest..
- Postój - szepnął Szymon - postój..
- Co post.. - nie dokończyłam - zawracamy.
BRITTANY
Po raz kolejny tego dnia wybuchłam gromkim śmiechem. Musiałam złapać się drzewa, aby nie upaść. Alvin miał to samo. A z czego? Oboje dokładniej nie wiedzieliśmy. A to z komarów, a to z liści, a to z jadących samochodów..
- Ten wygląda jak menel - stwierdził roześmiany chłopak.
- A ten jak bałwan - dodałam wskazując biały pojazd.
- Ahh .. - westchnęłam - zaraz wracam - powiedziałam wesoło i ruszyłam na skraj lasu. Nagle coś sobie przypomniałam... ja mam telefon! Zrobiłam typowego facepalma, ale za chwilę zrobiło mi się strasznie słabo. Osunęłam się po drzewie upuszczając małe urządzenie. Próbowałam zawołać Alvina, ale nie miałam siły otworzyć ust.. Moje powieki opadły, a mnie otaczała błoga nicość.
Cóż, kocham was wkurzać :D To miało być na końcu, ale.. jest na początku i publikuję to wcześniej :D Reszta rozdziału niedługo! :**
Wow! Nieźle...kiedy dowiemy co się dzieje z Brittany??
OdpowiedzUsuńI co z tymi malinami *hahaha*
"zrobiło mi się strasznie słabo. Osunęłam się po drzewie upuszczając małe urządzenie. Próbowałam zawołać Alvina, ale nie miałam siły otworzyć ust.. Moje powieki opadły, a mnie otaczała błoga nicość." - nie strasz mnie
Co jest z Britt?!
Czekam na next
Buziaczki 😘 papa :*
Wenki
Pozdro
ty to jesteś zua.. ZUA KOBIETA! :(
OdpowiedzUsuńTAK SIE NIE ROBI! :(
ZA KARE CI SĄSIADÓW OBUDZE CAPSLOCKIEM! :D
XDD
... *kulka w łeb* ...
OdpowiedzUsuńNie no, zostawiać czytelników w TAKIM momencie?? :) I nie ma malin :( xD Mam nadzieję, że nie będziesz nas męczyć i dodasz szybko dalszą część :D
*Kasia, klikaj ile wlezie* :D
Kolejna część już jutro :D Gdyż po prostu jestem zmęczona, wiec jeżeli chcecie żeby Britt na 100% umarła to mogę napisać i dzisiaj, ale jutro to jest dla niej cień szansy XD A teraz, cóż, po 5h w koturnach jako kelnerka, 2h biegania, matmie i jeszcze spacerach, jako chyba jedyna osoba na świecie mająca siniaki na piętach, idę spać xDD
UsuńA: A rozdział?!
Mówiłam deklu, że jutro jak nie chcesz żeby twoja Britty nie umarła.
A: ...to ja grzecznie poczekam :D A teraz idę na x-boxa!
Nigdzie nie idziesz...
A: Dlaczeeeego?! ><
Ech... bo ja chcę spać!
A: To śpij :D
Jak ja usnę, a ty będziesz grać to w życiu nie pójdziesz spać -.-
A; To pograj ze mną!
Mowy nie ma!
A: Ale..
Koniec tej głupiej dyskusji! Dobranoc kochane wy moje <3
A: ..-.-
Haha xD Nawet nie próbuj zabijać Britt *przed malinami, potem róbta co chceta* XDD
UsuńDobranoc :*
Jak drugi raz uśmiercisz Britt lub kogokolwiek to przestanę czytać i komentować twojego bloga
UsuńObrażę się
Nie rób mi tego
Nie chcę znowu płakać
TO GROŹBA!!!
HiKaRi - hahahaha :D
UsuńA: Iga, co one z tymi malinami? :D
Idź mi na tego x-boxa i przestań zadawać pytania! ><
A: Dzięki! *daje jej buziaka w policek i wybiega z pokoju*
Ech..
Niko Lora - em... zostawię to BEZ komentarza. Bo to pierwsze zdanie zabrzmiało dwuznacznie.
Jezusie, Iga moge ci coś powiedzieć? *,*
OdpowiedzUsuńGodaj :D
UsuńJak tak sie paczam na tw zdjęcie, to coraz bardziej przypomiansz mi Jennifer Lawrence w ciemnych włosach *,*
UsuńSerio? O.o
Usuń..dzięki :D
Ale z jedną różnicą - Jennifer jest śliczna xD
Pffff jasneee xD *Ah, ta wrodzona skromność Igi* xD
UsuńZyjesz!!!! Myslalam ze umarlas XD a tak na serio to ....pogadajmy .....
OdpowiedzUsuńech ( najpiwrw spokojnie a pozniej wybuchowo) jak moglas nas zostawic na tydzień xd ja tu codziennie na twego bloga wchodzilam o godzinie 1.45, 5.30, 8.20, 12.12, i 19.30 codziennie wchodzilam grrw wf udkdjdkd!!!!j ufff ale sie rozladowalam (oddycha gleboko xd) uffffff okey juz mi lepiej czekam na nexta i super pol rozdzialy i ggdzie maliny xdd? pozdrawiam kasia :*
Ps. Xd chyba klawiaturę zniszczylam a kiedy dodasz a aska? Pozdr. Kasia:*
UsuńNie poganiaj jej
UsuńOna ma czas
Ma też inne rzeczy do zrobienia
No i ja też wchodziłam codziennie po kilka razy z nadzieją że coś się pojawi
Niko sama jej ,, grozisz'', że przestaniesz czytac i komentować jej bloga jak kogoś uśmierci, a teraz przestrzegasz Kasie...
UsuńPozatym ona raczej nie poganiała, poprostu opisała ile razy wchodzi na bloga...
Okej
UsuńSorry
Rozdrażniona jestem :)