Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
sobota, 25 kwietnia 2015
The Chimpunks Adventure cz.10
Siemka :D No dobra, jest "lekkie" opóźnienie.. ale szkoła jest podła i mam masę lekcji.. przejdźmy do rzeczy :)
ALVIN
Szedłem wzdłuż plaży obracając w dłoniach kostkę do gitary mojego wykonania.. jest zachód słońca.. ulubiona pora dnia Britt..
- Patrz Alvin! Zachód! - krzyknęła uradowana i wyszliśmy na plażę - to taki magiczny czas... zapada zmierzch.. słońce chowa swój blask pod tafle wody aby oświetlić drugą część planety i powrócić z jeszcze większym blaskiem.. - słodko się uśmiechnęła i usiedliśmy na pisaku. Obserwowaliśmy zachód słońca, a wtedy poczułem jak coś mi opada na ramię. Tym "czymś" była zmęczona główka Britt.. nie spała jeszcze.. jeszcze..
- Wiesz.. czekam tak zawsze na zielony błysk.. jest to błysk nadziei... a ja mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.. - powiedziała jeszcze cicho ziewając i usnęła. Siedziałem tak, dopóki się nie ściemni, a następnie zaniosłem Britt na hamak ponieważ uwielbia tam spać. Przykryłem ją kocykiem, a ona tak słodko zmarszczyła nos. Chwilę jeszcze ją poobserwowałem i sam także poszedłem spać.
Usiadłem na plaży, w naszym ulubionym miejscu i obserwowałem wodę, horyzont..
- Alvin!!! - krzyknęła Britt, a ja w tempie natychmiastowym znalazłem się obok niej - Od dzisiaj to będzie nasze miejsce na tej plaży. Wiesz czemu? Bo tutaj piasek jest pomarańczowy, a nie jasnożółty - uśmiechnęła się, a ja nie umiałem się na nią gniewać..
I wtedy to zobaczyłem. Zielony błysk. Dający nadzieję.. i wiarę, że ją znajdę. A znajdę, na pewno!
SZYMON
- On jest załamany.. - powiedziałem do Leo obserwując z werandy domu Alvina siedzącego na plaży.
- Tia.. tak jak my wszyscy razem wzięci.. - zgodził się ze mną.
- Ech.. musimy mu pomóc..
- ..muzyka! - dostaliśmy olśnienia razem i ruszyliśmy w stronę Alvina z gitarą.
- Alvin! - krzyknął z uśmiechem Leo - może coś pośpiewamy? A jutro rano odrazu ruszymy na poszukiwania.. - dodał widząc minę mojego brata.
- Ee... dobra, daj.. - powiedział niechętnie i zaczął grę.
I'm holding on your rope,
Got me ten feet off the ground
And I'm hearing what you say but I just can't make a sound
You tell me that you need me
Then you go and cut me down, but wait
You tell me that you're sorry
Didn't think I'd turn around, and say...
That it's too late to apologize, it's too late
I said it's too late to apologize, it's too late
I'd take another chance, take a fall
Take a shot for you
And I need you like a heart needs a beat
But it's nothing new - yeah yeah
I loved you with the fire red-
Now it's turning blue, and you say...
"Sorry" like the angel heaven let me think was you
But I'm afraid...
It's too late to apologize, it's too late
I said it's too late to apologize, it's too late whoa.....
It's too late to apologize, it's too late
I said it's too late to apologize, it's too late
I said it's too late to apologize, yeah-
I said it's too late to apologize, yeah-
I'm holding on your rope, got me ten feet off the ground..
LEO
Nigdy wcześniej nie widziałem go w takim stanie... Jest bliski płaczu.. jakby to była jego wina, a nie jest.. i wtedy przypomniałem sobie jak Sara mi tłumaczyła, że to nie moja wina iż tu trafiła..
- Leo! To nie jest twoja wina! Zrozum to! - Sara traciła już cierpliwość..
- Jakbym nie chciał tutaj towarzystwa..
- Oj zamknij się. - powiedziała i mnie pocałowała..
Uśmiechnąłem się szeroko na to wspomnienie, ale oczy zaszły mi łzami.. chciałbym jeszcze raz ją przytulić, pocałować.. jeszcze raz.. i tysiąc razy..
- Wiesz Leo.. - zaczęła Sara opierając się na moim ramieniu i patrząc w gwiazdy - chciałabym przeżyć ten cudowny dzień jeszcze raz.. tysiąc razy..
- Chciałabyś jeszcze raz usłyszeć tą piosenkę w moim wykonaniu ty podstępna żmijo - zaśmiałem się.
- No wiesz... tak, masz mi to zaśpiewać. - zaśmialiśmy się.
- Jak sobie panienka życzy - uśmiechnąłem się i zacząłem śpiewać.
Today I feel like running naked through your street
To get your attention
Who-oh-ouh
I broke up with my girl, so tell me where to meet
or did I mention?
Whoa-oh-ouh
I dream on, dream about you.
What can I do to make you feel all right?
Baby I don’t want to see you cry, no...
I wanna see you smile,
I wanna see you smile.
Today I feel like blowing all my cash on you,
I’d buy you anything until I’m broke
Today I want to turn your skies from gray to blue.
And if it rains on you I’ll be your coat
Whoa-oh-ouh
I dream on, dream about you
What can I do to make you feel all right?
Baby, I don’t want to see you cry, no...
I wanna see you smile
I wanna see you smile
Let me take your picture, baby,
I’ll save it for a rainy day.
I don’t need much
I guess I’m just old fashioned in that way,
so on the count of three, lets see you...
Uh, one! Uh, two!
Uh, one, two!
Uh, one, two, three!
Smile
I wanna make you smile, oh, oh
I wanna see you smile
I wanna see you smile
It’s the things you do
I wanna make you smile.
I w tej chwili, kończąc ostatnią nutę zorientowałem się, iż moja Księżniczka już śpi..
Chcę wrócić do tamtych dni.. gdzie naszym największym zmartwieniem było to, kto wejdzie na wyższe drzewo..
-Będę pierwsza! - krzyknęła wchodząc na sosnę.
- Tylko nie spadnij! - krzyknąłem i jak na zawołanie pojawiła się z przerażeniem w moich ramionach. - Gdzie się panienka wybiera? - zapytałem patrząc jej z rozbawieniem w oczy.
- Dzięki.. i phi! Sam wyżej nie wejdziesz! - zaśmiała się.
- Oboje wiemy, że wejdę - uśmiechnąłem się szeroko i zacząłem wspinaczkę.
Usiadłem pod drzewem wyznaczającym granicę pomiędzy plażą a lasem i zaczynałem rozumieć Alvina.. ja chcę do Sary..
SZYMON
Oboje się załamali.. opadłem bezsilnienie na werandę opierając się o ścianę.
- Szymon, znajdziemy ich... prawda? - zapytała mnie Żaneta patrząc na mnie wielkimi, fioletowymi oczami.
- Oczywiście Żan.. nie ma innej opcji... a teraz śpij - uśmiechnąłem się i poszliśmy spać.
Nie mamy szans.. jesteśmy sami, w wielkiej nie znanej nam puszczy.. nie mamy pojęcia gdzie one są.. nie znajdziemy ich...
- Wyjście jest zawsze. Tylko trzeba je znaleźć. - to zdanie dało kolejną falę niekończących wspomnień z Żan..
THEODOR
Znajdziemy je.. na pewno je znajdziemy.. nie mogę myśleć inaczej, bo na pewno je znajdziemy... Siedziałem na tyłach domu, jedząc mango i rozmyślając o Elli.. chcę ją tutaj, obok mnie.. bardzo..
CHARLENE
- Oni się załamali! - zaśmiałam się triumfalnie.
- Super! - przybiłyśmy piątkę i wróciłyśmy do obserwowania monitorów.
ALVIN
Poczułem, jak coś mną szturcha.
- Obudź się Alvin.. no obudź.. - nastała chwila ciszy i wtedy.. zrobiłem się cały mokry. Zerwałem się na równe nogi i zobaczyłem roześmiana Britt z wielką muszlą w dłoni.
- Osz ty.. - i zaczęła się wojna. Lataliśmy po całym domu, ganiając się w tę i z powrotem. Słychać było śmiech i śpiew ptaków. W pewnym momencie Britt wybiegła na plażę, a ja razem z nią. Wbiegła do wody i zaśmiała się. Podbiegłem do niej i wtedy.... coś ją pociągnęło w dół..
- BRITT! - krzyknąłem, ale wyłoniła się z wody tylko duża plama krwi i..
Usiadłem gwałtownie głęboko oddychając na piachu..
- To sen.. to pieprzony sen.. - szepnąłem do siebie i poszedłem w stronę domu zabierając chłopaków do środka. Był środek nocy, a my wszyscy usnęliśmy na dworze, i coś czuję że wszyscy myśleliśmy o dziewczynach..
- Idziecie na górę? - zapytałem.
- Nie.. to wasza atmosfera - uśmiechnął się blado Szymon a ja nie chciałem się z nim kłócić.
- Jak chcecie.. tu macie kanapę, dwa hamaki i ulubione wiszące krzesło Britt.. - lekko się uśmiechnąłem - razem je robiliśmy..
- Ale Alvin! Ja chcę wiszący fotel! Taki ze ściankami i poduchami!
- Ale jakim sposobem mam ci go zrobić?!
- Jesteś moim Alvinem.. a Alvin wszystko może.. z moją drobną pomocą - zaśmieliśmy się i ruszyliśmy do pracy.
- Spoko - odpowiedzieli i ruszyłem na górę. Zobaczyłem jej puste łóżko.. podszedłem do niego powoli i usiadłem ostrożnie.. było zimne jak nigdy..
- Aaaaa! - krzyknęła a ja w natychmiastowym tempie znalazłem się przy jej łóżku w środku nocy. - ćśś... spokojnie, to tylko zły sen Britty..
- N-nie zostawiaj mnie teraz.. proszę.. - posunęła się, a ja bez zastanowienia przykryłem ją kocem, położyłem się na nim i ją przytuliłem. Jej łóżko było takie ciepłe.. Dałem jej buziaka w czoło i powiedziałem
- Spokojnie Księżniczko.. jak jeszcze raz przyjdą do ciebie koszmary to je odgonię..
- Ciekawe jak.. - ziewnęła.
- Pięściami oczywiście - zaśmiałem się widząc jej uśmiech - a teraz już śpij.
Przykryłem się jej kocem, położyłem na jej poduszce.. pachniała nią..
Leżąc ukryłem twarz w jej włosach.. pachniały mieszanką róży, wody, soli, wanilii, kwiatów, zmęczenia.. pachniała Brittany..
Nie wiedziałam w jakim momencie skończyć te wspominki xD strasznie łatwo i przyjemnie mi się je pisze i jak wam się one podobają, to mogę nastęny rozdział dodać podobny tylko że z perspektywy dziewczyn :D Chcecie? :D
Aha! Dodałam na blogu taką ankietę.. prosiłabym Was o szczere odpowiedzi :)
No i pobity rekord komentarz pod jednym postem.. pobijamy drugi raz? Może uda nam się osiągnąć 200? ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Naprawdę świetnie wyszedł ci ten rozdzial.Ankietę ?
OdpowiedzUsuńAnkieta jest na górze :)
UsuńA mi nie pokazuje żadnej ankiety. :-(
UsuńNa samej górze, po prawe stronie, tak jakby na linii gdzie się zaczyna rozdział :)
UsuńOh rozdział taaaaki romantyczny ahhh......
OdpowiedzUsuńA tak wgl to do rozmowy włącze się póżniej i będe gadać teraz z Leosiem , ale ciebie nie zamęcze nie martw się :-)
A na cb Alvinie Sevil mam focha pffff.... gadaj se z Alvittany
A: Ale.. psieplasiam.. i tak w gwoli ścisłości to się pisze Seville...
UsuńDałam już odpowiedź na ankiete a teraz blogerz i koentatorzy dobranoc. Szymek , Teo , Leo <, Żan , Ela , Brittt kolorowych snów
UsuńAlvin - abyś sie utopił
S-T-L: Dobranoc :) Jutro dokończymy! :D
UsuńA: ..thanks... a ja ci życzę kolorowych snów...
a będę se pisać jak chce , kurde znawca się odezwał phiii!!!!
UsuńDoniosę na cb do Brittt przy najbliższej okazji - ot co!!!!
Z tobą Alvin skończe wieczorem
UsuńA: Raczej.. dobra, nie będę cię poprawiać..
UsuńS: Dobra decyzja :D
Mówiłeś coś??!!!!?!
UsuńA: ..n-nie..
UsuńOj , Alvuś , Alvuś.
UsuńA: Nie jestem Alvuś!! Ani Alvinuś! Jestem ALVIN! Tak trudno pojąć?! I tak Shadow! Mówiłem coś!
UsuńAlvinku , ja będę cię tak nazywać.Oczywiście jak zaczniesz być grzeczny to przestanę. :-)
UsuńNo to z łaski swojej nas oświeć
UsuńA: Po moim trupie będę się dziewczyn słuchać!
UsuńTo się akurat da załatwić!
A: Świetnie!
A: Co mówiłem?! A to, że wieczór to jest teraz!
UsuńS: Jest noc Alvin..
A: ..-.-
S-L-T: Hahahahahahahahah :D
No właśnie a niegrzeczne dzieci powinny o tej porze już spać. Więc Szymuś przywiąż braciszka do łóżka plose
UsuńS: Hmm.. dobry pomysł :D
UsuńChcemy z perspektywy dziewczyn!
OdpowiedzUsuńZnaczy ja i mój mózg...
Echhh... Britt szacun
OdpowiedzUsuńTia.. przekażę jej xD Albo... ktor chce teraz pogadać z dziewczynami i zostawić chłopaków w diabły? :D
UsuńS-A-L-T: Ey!
Cicho tam! :D
Mi to obojętne chce iść slać ale nie moge do póki Alvin będzie odpisywał.
UsuńWeź ta go zakneblujta
A: Phi! Nikt mnie nie zaknebluje!
UsuńJa tez chcę spać.. życie.. ech.. Alvin, przestań gadać.. '
A: Nie-e!
Dlaczego od razu zakneblujta ? Alvin jest słodki... ale nie słodszy od Teo.
UsuńA: Alvittany.. nie wiem gdzie mieszkasz i nie znam cię osobiście.. ale zostaniesz moją żoną.
UsuńWy ponoć rano macie dziewczyn szukać więc kładź się spać , albo pogadam z Igą
UsuńA: Tak, mamy szukać a z Igą nie pogadasz, bo już śpi. :D
UsuńŻoną ? Jak chcesz to owszem.Przyjmuje oświadczyny. :-)
UsuńS: Ty się módl żeby się nie obudziła.. bo wtedy to będziesz miał piekło :D
UsuńA: O! Biorę ślub! Hmm.. datę wyznaczysz ty? :D
UsuńOj Szymuś daj panu młodemu spokój.
UsuńMoże być 1 lipiec ?
UsuńAlvin jestem pewna , że twoi bracia cieszyli by się z takiej bratowej ale pozwól , że ci o kimś przypomnę :
UsuńA britt to co ? Twoja miłość życia czeka na cb a ty chcesz żenić się z inną !!!!!?????? Jesteś , jesteś OH..... BRAK MI SŁÓW DOBRANOC A TY SIE UDŁAW
S: Panu młodemu? Hahahaha :D
UsuńA: A żebyś wiedział kurde! 15 maja, pasuje?
S: Hahahahahaha :D
S: Uuu.. Ale ci Shadow pojechała.. :D
UsuńA: ...
W sumie to już się oświadczył.
UsuńA: W-właśnie!
UsuńORZECHEM W DODATKU PFFF ŚLUB A BRITT!!!!!!!!!!!
UsuńTak może być 15 maja.To gdzie wesele ?
UsuńA: Hmm.. jakaś restauracja?
UsuńS: Uuu.. jak się Britt dowie to ci nie wybaczy, a Shadow to zaraz wyjdzie z siebie i cię udusi :D
ZAWSZONY , OKRUTNY WRRRRR...... A IDŹCIE MI Z TYM W *******!!!!!!!
UsuńŚLUB HA ON CHCE ŚLUB TEŻ COŚ
Mi pasuje.Uwielbiam restauracje.A kogo zapraszamy ?
UsuńA: No wiesz.... moi bracia, twoja rodzina, Dave.. a na miejscu honorowym Shadow usiądzie :D Co ty na to Shadow? :D
UsuńNie jestem wiewiórko bójcą , nie jestem wiewiórko bójcą UHHHH...... ALE DA CIEBIE ZROBIE WYJĄTEK .
UsuńWRÓDŹ MI TYLKO Z TEJ PUSTYNI TO CIĘ.......
A: Zabijesz Alvittany męża? Chcesz żeby wdową była? :D
UsuńMoże lepiej go nie zabijaj.Niech chociarz do wesela dojdzie.
UsuńA: Widzisz? :D
UsuńAlviś , kochany , wiesz , że ja mam wiatrówkę w garażu i rewelacyjnie z niej strzelam ........
UsuńA Ien twierdzi , że wiewiórki są bardzo dobre hmmmm......
A: Ty mnie tu Ian'em nie strasz ani swoją wiatrówką! Bo ludzkie mięso też może być całkiem dobre.. zawsze trza spróbować..
UsuńJa też nie lubię Iana.A co do wiatrówki zgadzam się z przyszłym mężem.
UsuńJ-j-j-ja mam na was FOCHA!!!!!!!!!
UsuńNIE-NIENAWIDZE CIE !!!!!!!!
Z RĘKĄ GADAJ!!!!!!!!
Hlip,hlip,hlip - biedna brittany :'( :'( :'( :'(
L: Hey.. nie płacz...
UsuńNo właśnie.Wkońcu też znajdziesz drugą połówkę
UsuńL: Nie oto jej chodzi! Jesteście.. ech.. nie ważne.
UsuńI miej tu dobre intencje hlip , hlip .:'(
UsuńIdę spać hlip , hlip:'(
Dzięki Leo ;-)
A; A niech się foszy!!
UsuńL: Oj Alvin, masz przerąbane.. Iga się budzi..
Może Britt mnie zrozumie hlip , hlip
UsuńSkoro o niej zapomnieliście hlip , hlip
L: Dobranoc :)
UsuńALVIN! CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ?! W TEJ CHWILI SPAĆ! I MASZ SZLABAN! NIE WIEM NA CO ALE NA WIECZNOŚĆ! JUTRO CI WYMYŚLĘ NA CO! DO ŁÓŻKA SPAĆ W TEJ CHWILI!
A: ..r-r-raczej dzisiaj..
DWA RAZY GORZEJ BĘDZIESZ MIAŁ! SPAĆ!
A: *wychodzi do siebie*
No... my wszyscy też już idziemy spać, więc dobranoc :)
L: Shadow, nikt nie zapomniał o Britt :) Dzisiaj jeszcze z nią porozmawiasz ale teraz idź spać i odpocznij :) Niech twoje oczka odpoczną i umysł się odświeży :)
UsuńMam nadzieję , że Iga da ci popalić Alvinie - jesteś bezdusznym draniem
UsuńHlip , hlip
Oj dam mu popalić, dam.. doprowadził mi czytelniczkę i komentatorkę do płaczu - dostanie mu się. A teraz, serio musze kończyć - tyrania rodziców.. ech... do dzisiaj :)
UsuńDzięki Leo , kolorowych snów :-)
UsuńA na Alvina tak , czy siak mam focha
Do dzisiaj ♥
UsuńTo dobranoc.Nie bądź dla niego zbyt okrutna.Chcę żeby dożył do tego co planowane było w poprzednich komentarzach.
UsuńTeraz dopiero mi się ta ankieta pokazala.
OdpowiedzUsuńTakie wspominki, są tak awwww że ja nie mogę!
OdpowiedzUsuńZ perspektywy dziewczyn następny rozdzialik, please.
Szkoła to zło, niby po testach, a sprawdzianów jak mrówków -.-
69 komentarzy ^^ XD zakłócę tę liczbę.. :p
OdpowiedzUsuńCo do opka, to świetny zgadzam z dziewczynami, także chcę z perspektywy dziewczyn :)
Co do komentarzy wyżej... zgadzam się z Shadow jak mogłeś o Brittany zapomnieć?! Pff... brak słów, ale pewnie dostanie ci się od Igi. Wyobrażam sobie jak uciekasz od Igi na potajemny ślub z Alvittany XD normalnie Romeo i Julia... Ale jak znamy Brit, to ona także da ci popalić no i będzie foch... :c
No nic życzę powodzonka ;)
A Idze wenki c:
No może dajcie mu trochę spokoju.Nawet jak będziemy się wymykać na potajemny ślub to nie zginiemy.W sumie to mam na imię Julia. Ale jak pisałam postaram się nie zginąć.
UsuńI jeszcze jedna po naszej stronie :-)
UsuńJak miło
niom :) A to dobrze no to niezły zbieg okoliczności :p
UsuńCześć! :D Dołączam się do pogaduch! Kto za mną tęsknił? xD
OdpowiedzUsuńSuper , tyle , że ja nie wiem dokładnie gdzie ta pogaducha trwa :-)
Usuńbo pod Askiem zobacz se wpisy XD
Chyba trwa i pod ASK - iem i tu.Bo pod każdym co jakiś czas są nowe komentarze.
OdpowiedzUsuńhahaha może dojdziemy pod Askiem do 200?
OdpowiedzUsuńMoże ...
Usuńmożliwe :D tu też ciągle przybywają hah :D
UsuńHmmm... A właśnie! Alvin skarbie! Pomoc przybyła! Jestem po twojej stronie XD Trzymaj się mordeczko moja :*
OdpowiedzUsuńJa też.W końcu to mój pan młody.
UsuńJulka ja mam pytanie :
UsuńMasz nick Alvittany , czy to nie dziwne , że odbijasz Britt chłopaka?
Bo dla mnie troche :-)
Nie.To tylko nick.
UsuńOkej , zaspokoiłaś moją ciekawość :D
UsuńTo się cieszę.
UsuńSzczęścia życzę :D Alvin, skarbie czy stanowisko druchny jest wolne? :D
UsuńTak.Jeszcze nikt nie jest druchną.
UsuńWszyscy niech się tu zwloką i komentują , ogłaszam wszem i wobec , że dobijamy do 100 !!!!
UsuńOk.Może się uda.
UsuńGdyby doszła Iga , Szymek , Leo , Teo i co muszę przyznać z bólem serca Alvie to napewno :-)
UsuńWróciliśmy! I dołączamy się do pogaduszek :D
UsuńJeszcze 10 i będzie 100
UsuńAhh..... wykrakałam......
UsuńAle miło cię słyszeć Iga :-)
I jak wczorajsza nerwica ? Obyło się bez apopleksji?
Ja chce mojego Alvina! >< I Szymka i Teośka i Leo też! >< I Igę!
UsuńA: Victoria! Wreszcie ktoś po mojej stronie! Kocham cię poprostu!
UsuńUDERZASZ DO 3 DZIEWCZYN ALVIN!
Iguś wdech , wydech
UsuńOj nie denerwujcie wy mnie dzisiaj.. już wczoraj dostałam przez tego gnojka SILNEGO ataku nerwicy. SILNEGO.
UsuńDostanie z liścia od Britt to się opamięta XD
UsuńTia.. hmm.. kto chce to zobaczyć? :D
UsuńJa jestem po stronie Alvina. :-)
UsuńBo to twój przyszły mąż.. -.-
UsuńJa!
UsuńHah, tak Alvin ma w sobie dużo miłości i musią ją rozdać dziewczynom po jego stronie hah :D Ale coś czuje, że ja i Shadow tej miłości nie dostaniemy ;-; :p
UsuńWyobraźcie sobie pan i pani młoda przed ołtarzem .
UsuńAlvittany trzyma przyszłego męża na ręce.....
Chyba przyjdę na ten ślub :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKasia przez ciebie będę miała koszmary!!!!!
UsuńBrrr....
Shadow idziemy tam razem! :D
UsuńOK :D To.. teleportujemy tutaj dziewczyny, ale nie łudźmy się.. w rozdziałach nadal są tam.. gdzie są xD Alvin, przygotowany?
UsuńA: Nie!
Świetnie! :D Dziewczyny, witam was :D
B-E-S-Ż: Hejka! :)
Sorry, nie chciałam :D Dziwne, że Alvin jeszcze nic nie napisał, chyba serio dostał zakaz komentowania
UsuńOj tak, dostał.. :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAlleluja! To... Alvin, mordko kogo wkurzamy? :D ;>
OdpowiedzUsuńA: Hm.. ba kogo masz ochotę Vickuś :D
UsuńB: VICKUŚ?!?!?!?!?!
Jej Britt kochana nic ci nie jest Zan dobrze się czujesz , a Ela?
UsuńB:Tak, nic na nie jest i czujemy się dobrze :) dzięki :)
UsuńHahaha :D Może... Może Szymusia? ;>
UsuńBritt nie bój nic ja stałam za tobą murem , ale weX go ogarnij bo będę potrzebować uzdrowiciela....
UsuńI Iga chyba też :-)
Tia.. już potrzebuję lekarza..
UsuńB: Nie będę nikogo do niczego zmuszać.. :(
A: Szymusia? OK, jak sobie panienka życzy :D
Hah bedzie ciekawie chce to zobaczyć :D Idę po coś zimnego niedługo wrócę
UsuńOK :D Mr. Traublemaker zaczynaj :D
UsuńBritt nie smutaj :) Alvin cie kocha :3
Iga byłabym wdzięczna jakbyć wbiła na GG :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa jj, tylko jeszcze Szymka musicie skołować :D :p I Alvin coś uciekł ;p
UsuńA: Jestem, mm.. pycha naleśniki :D Szymuś.. oj Szymuś :D
UsuńS: Nie nazywaj mnie Szymuś -.-
Też lubię naleśniki.
UsuńA: To przeznaczenie! :D
UsuńB: Tia..
Też lubię naleśniki i co? ;-; xd
UsuńSzymek, ja cie moge Szymuś nazywać? * słodkie oczka* czy taki przywilej ma tylko Żan? c:
S: ..dobra, możesz, a Żan..
UsuńŻ: Ja sobie wymyślę coś innego ^^
Yey, I'am happy :D Żaneta jest mądra i na pewno jeszcze coś lepszego wymyśli ;-) Szymuś jesteś gotów Alvin oraz Victoria mają zamiar cię po wkurzać :3, ale na razie gdzieś ich chyba wywiało xd więc masz spokój :3
UsuńA: Wiesz.. ja tam sobie próbuję z Igą załatwić żebym mógł..
UsuńZŁAŹ! MASZ SZLABAN!
A: ..o tym mówię.;..
Aaa... no dobra, raczej szybko tego nie załatwisz
UsuńA: ..chyba że mi pomożesz..? :D
UsuńPHI!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMhm, nie wiem po tym co zrobiłeś Brit... Ale z drugiej strony.. No nie wiem, chyba, ze mnie jakoś namówisz. :3
UsuńA: Prooooooooooooszę!
UsuńAlvin , Victoria , jestem z wami.A jeśli chodzi o naleśniki jadłam je na kolację.
UsuńI ja ci mogę pomóc.
UsuńHah :D Swoją przyszłą żonkę poproś, na pewno się zgodzi, a jaki masz plan Alvinku?
UsuńMniejsza,ja kończę dobranoc wszystkim! :)
UsuńA: Narzeczono, pomożesz?
UsuńOczywiście że tak.Czego się nie robi dla narzeczonego.
UsuńJESZCZE RAZ POWIESZ DO NIEJ NARZECZONA TO CIĘ ZAKNEBLUJĘ!
UsuńA: ..help...
Sama sie wpakowałaś to se sama radź - Iga pomóc ci , umiem bardzo dobrze wiązać supły - jestem w OSP
UsuńNie, umiem świetnie wiązać, ale dzięki :)
UsuńA: Wszyscy przeciwko mnie..
TWOJA WINA!
Alvin , ty chyba nie czytasz tego co ja piszę.Któryś raz piszę że jestem po twojej stronie.
UsuńA: No, chociaż ty i Vicky..
UsuńOj, Vicky będzie mądra i ja ją odwiodę od tego pomysłu!
Ale mnie nie.
UsuńAlvin ty na serio jesteś takim idiotą ( przynajmniej w tej chwili) , czy po prostu udajesz ?
UsuńChoć zakładam , że to wrodzone ( jako wada genetyczna )
Chyba wada genetyczna.. on chce mnie zostawic :(
OdpowiedzUsuńA: Sama tego chciałaś!
Oj zamknij się!
A kto mu będzie robił kakałko po askach...a no właśnie nie bedzie mieć już aska :c Iga ty się chyba nim opiekujesz, a Alvin w końcu nadal powinien chodzić do szkoły czyli nie jest pełnoletni. Czyli ty mu możesz zabronić wyjazdu :D
UsuńW sumie ja też nie jestem pełnoletnia.
UsuńMam go dość.. :c
UsuńA: Iguś..
Prawa autorkie..
A: ..Iga..
Nie odzywaj sie do mnie..
Alvin , nie smuć się.Jak coś będziesz chciał to pomogę.
UsuńA: Pomóż mi ją udobruchać!>,<
UsuńHmmm , tylko jak ? Masz jakiś plan ?
UsuńA: ..najpierw mogłabyś zrobić coś, żeby przestała płakać..-.-
UsuńIga , nie płacz.
Usuń*Szlocha* b-bardzo śmieszne..
UsuńIga , wybacz mu.I nie płacz
UsuńHa-ha-ha..
UsuńIga , no daj mu drugą szansę.
UsuńPo tym co zrobil? Nigdy!
UsuńOj nie bądź taka dla niego.Daj mu szansę.Na pewno byłby ci bardzo wdzięczny.
UsuńA; wlasnie..
UsuńNajpierw niech on sie zmieni, potem dsm mu szanse.. moze.
Daj mu szansę . Plisss. * słodkie oczka *
UsuńAlvie powiedz , że ci przykro i postarasz się najpierw myśleć potem robić.
UsuńIguś daj mu szanse , przecież wiesz , że on najpierw robi potem myśli , plossssseeeee , dla mnie ? * słodkie oczka *
OdpowiedzUsuńAlvin jest ci przykro , prawda i zrozumiałeś już swój błąd ?
A: Tak! Bardzo mi przykro i nigdy przenigdy juz tego nie zrobie! Prooosze wybacz!
OdpowiedzUsuńHmm..
Iga , wybacz mu.Tak ładnie przeprosił.
UsuńIguś przecież go słyszysz , a pod Aski-em sam przyznał , że Britt jest najbliższa jego sercu , no weź mu wybacz , ja mogłam to ty nie?
UsuńEch.. no dobra.. ale dzisiaj mnie nie przytulaj bo mnie strasznie brzuch boki o nie wiem czy nie pojade na pogotowie..
UsuńA: ..i nic mi nie powiedziałas?!
Ups..
Oj bidulko ty moja , ja to na w-f myślałam dzisiaj , że wykorkuje bo biegaliśmy - w taki upał , a zapomniałam z domu picia :-(
OdpowiedzUsuńTo niedobrze.My wyszliśmy na boisko i też biegaliśmy.A potem mieliśmy czas dla siebie.
UsuńUuuu... no tak.. a ja wlasnie wrocilam od lekarza, bo..
UsuńA: Bo sie o ciebie martwie!
Oj wiem..
Och.... Iguś coś mi się wydaje , że Alvie chyba ciut za bardzo , chce ci wynagrodzić tę wyprowadzkę..... Normalnie druga Ninia Makfly - czy jakoś tak..... :-D
UsuńZdrowia!!!!!!
Dzieki i tak, Alvin jest teraz nadopiekuńczy..
UsuńA: Dla twojego dobra..
Wmawiaj to sobie...
A:..-.-
No przecież mówie Niania Mcfly tylko jeszcze dać mu kij i pryszcze dorobić XD
UsuńChyba , że nie widzieliście tego filmu , to obejrzyjcie ja go lubie XD
Oglądaliśmy XD tak, przypomina mi ta nianię.. Alvin, chodź namaluje ci pryszcze!
OdpowiedzUsuńA: Jasne jasne, najpierw to miej sile z lózka wstać.. weż się wykuruj bo i tak nie byłaś dzisiaj w szkole!
..oj tam oj tam..
Masz fajnie że nie byłaś w szkole.Ja po zmianie planu lekcji nie wiem kiedy , co i gdzie mamy.
UsuńMam pytanie , bo w opowiadaniu nadal są wakacje tak , no to jak ich znajdą i wakacje sie skończą to będziesz opisywać ich przygody w szkole , prawda ?
UsuńA jakieś trasy koncertowe przewidujesz?
Wiesz.. teraz tez jest tam rok szkolny, tak jak u nas ,jest kwiecien itd ^^ oczywiscie ze będę opisywać ich przygody w szkole :) a trasy koncertowe też będą i dużo wycieczek ^^
UsuńSuper , znając naszych bohaterów to będzie się działo :-D
UsuńDobijemy przed następnym rozdziałem do 200?
UsuńHmm.. następny rozdział w piątek.. wszystko w naszych rękach, a znając nasze możliwości.. :D to możliwe :D
Usuń