piątek, 27 marca 2015

The Chipmunks Adventure cz.7


No hej :D Hmm.. będę dobra.. ale nie powiem wam, w jakiej sprawie :D

SZYMON

- Niech się obudzi.. niech się obudzi.. czemu ona się nie budzi Sara?! - nie mogłem wytrzymać tej bezsilności..
- Cicho! Zobacz.. - spojrzałem na Żanetę.
- Ona.. otworzyła oczy! Wreszcie się obudziłaś! - przytuliłem ją - jak się czujesz?
- ..lepiej.. - powiedziała cicho - co się właściwie stało?
- Nic.. ale nigdy więcej masz tak nie robić - zaśmiałem się i jeszcze raz wziąłem ją w ramiona.
- Nareszcie śpiąca królewno - zaśmiała się Sara - to ja teraz.. pójdę się przejść, niedługo wrócę. A Ty - wskazała na mnie - masz jej pilnować i nie pozwalasz jej wstawać! - uśmiechnęła się i wyszła.

LEO

- Gdzie ty jesteś do jasnej anielki.. - szepnąłem chodząc po puszczy od około godziny. Znałem ją jak własną kieszeń, to mój dom. Nagle zauważyłem jakąś postać próbującą przedostać się przez drzewa. Odruchowo schowałem się za drzewo po mojej prawej. Wyjrzałem zza lewego ramienia i zobaczyłem... Sarę!
- Sara.. - szepnąłem. Podbiegłem do zdezorientowanej dziewczyny i mocno ją przytuliłem kręcąc wokół własnej osi. Po kilku minutach odstawiłem ją na grunt i wtuliłem twarz w jej włosy.


ELEONORA

Siedzieliśmy już pod drzewem dłuższy czas pod drzewem i rozmawialiśmy o różnych "przygodach" z naszym rodzeństwem.
- ..i wtedy wrzucili mnie do jeziora - zaśmialiśmy się znowu.
- A ja pamiętam - zaczęłam - jak kiedyś, kiedyś spałyśmy z dziewczynami pod namiotem nad jeziorem i nagle, w środku nocy Britt zaczęła krzyczeć, bo twierdziła, że zobaczyła nietoperza.. a to były tylko liście! - znowu wybuchliśmy śmiechem.
- Tia..ciekawe gdzie jest Leo.. - powiedział Teo.
- Tia.. zaczynam być głodna.. - cicho się zaśmiałam.
- Może.. poszukamy czegoś blisko drzewa?
- ..no dobrze - uśmiechnęłam się i ruszyliśmy w las.

ALVIN

Staliśmy bardzo blisko siebie, patrząc sobie w oczy i nie mieliśmy odwagi, po tym co się właśnie stało. Przetwarzaliśmy to wszystko w głowie, już kilka minut.
- ee..hehe.. - zaśmiała się cicho i nerwowo.
- Tia.. hehe.. - odpowiedziałem równie cicho. - p-przepraszam..
- N-nie.. nic się nie stało.. znaczy stało ale.. hehe..
- Tia..
- To ja.. pójdę coś zjeść. - powiedziała szybko i odeszła zostawiając mnie na środku pomieszczenia ze zdezorientowaną miną. Analizowałem co tu się stało.. rozhisteryzowana Britt.. wybuch złości... płacz.. znowu złość.. i .. nie wierzę, że to zrobiłem.. ona mi nie wybaczy.. wszystko zepsułem! Przestanie mi ufać! Wyszedłem z chatki i ruszyłem w las. Omijałem szybko, lub łamałem wszystko co stawało mi na drodze. Nagle, wpadłem na genialny pomysł.. znalazłem długą, wąską gałąź i wróciłem do domu. Naostrzyłem jeden z końców i poszedłem w na brzeg morza. Spojrzałem w przeźroczystą wodę i zacząłem nabijać ryby na ostry koniec gałęzi.

BRITTANY

Nie wierzę.. on to zrobił.. szłam powoli przez puszczę, zamyślona. Nagle stanęłam.
- On to zrobił...Alvin mnie.. pocałował.. - i dopiero wtedy, pierwszy raz powiedziałam to.. dopuściłam to do myśli.. powiedziałam to.. - pocałował.. światowa gwiazda muzyki pop, jedna z najbardziej rozpoznawalnych osób na świecie.. mnie.. zwykłą dziewczynę.. nic nie znaczącą.. Alvin Sevile mnie pocałował.. - i wtedy to do mnie dotarło. Zaczęłam piszczeć i skakać.
- Iiiiiiiiiiii! - połamałam kilka gałęzi, walnęłam się kilka razy w ramię, ale nie żałowałam. Wpadła mi do głowy piosenka..a z moim cudownym nastrojem, odrazu zaczęłam śpiewać z wielkim uśmiechem na twarzy.


There you see her
Sitting there across the way
She don't got alot to say
But there's something about her
And you don't know why
But you're dying to try
You wanna kiss girl.

Yes, you want her
Look at her, you know you do
It's possible she wants you too
There's one way to ask her
It don't take a word, not a single word
Go on and kiss the girl (kiss the girl)

Shalalalala
My oh my
Looks like the boy's too shy
Ain't gonna kiss the girl
Shalalalala
Ain't that sad
it's such a shame
Too bad, you're gonna miss the girl
go on and kiss the girl (kiss the girl)

Now's your moment
Floating in a blue lagoon
Boy, you better do it soon
The time will be better
She don't say a word
And she wont say a word
Until you kiss the girl (kiss the girl)

Shalalalala
My oh my
Looks like the boy's too shy
Ain't gonna kiss the girl
Shalalalala
Ain't that sad
it's such a shame
Too bad,
you're gonna miss the girl

Shalalalala
Don't be scared
You better be prepared
Go on and kiss the girl
Shalalalala
Don't stop now
Don't try to hide it how
You wanna kiss the girl
Go on and kiss the girl
(kiss the girl)
(oh, ohnoo..)
(kiss the girl, kiss the girl)
Lalalala, Lalalala
Go on and kiss the girl
Lalalala, Lalalala
Go on and kiss the girl

Shalalalala
My oh myyyyy
Looks like the boy's too shy
Ain't gonna kiss the girl
Shalalalala
Ain't that sad
it's such a shame
Too bad, you're gonna miss the girl

Lalalala, Lalalala
(Go on and kiss the girl)
Go on and kiss that girl!
Lalalala, Lalalala
(Go on and kiss the girl)
Go on and kiss the girl
Kiss the girl
(Kiss the girl)
Go on and kiss the girl


Zakończyłam piosenkę wysoką nutą. Cały czas śpiewałam do jakiejś gałęzi, tańcząc jak jakaś połamana.. Ale chwila.. czemu on.. a jak to zrobił żebym się tylko zamknęła..? W tej chwili cały mój nastrój pękł jak bańka mydlana. Usiadłam pod drzewem, a dokładniej zsunęłam się po korze.. Ukryłam twarz w dłoniach i pozwoliłam spłynąć jednej, ciężkiej łzie po kości policzkowej.. Szybko się opamiętałam, starłam słony płyn, otrzepałam się i wróciłam do domu. Spojrzałam na morze, gdzie chciałam się udać, lecz zauważyłam tam jego.. W pewnej chwili, nasze spojrzenia się spotkały na kilka sekund. Szybko się odwróciłam i ruszyłam na górę, na mój hamak. Zamknęłam oczy i próbowałam usnąć. 


ALVIN

Siedziałem na plaży. Była piękna noc.. a ja wyrywałem cienkie mięśnie z martwych ryb. Gdybym nie była taki głupi.. pewnie siedziałbym tutaj razem z Britt.. ale ja muszę wszystko zepsuć. Wyrwałem ostrożnie mięsień z ostatniej ryby i ułożyłem na skale. Wcześniej znalezioną płaską, grubą drewnianą korę wyrżnąłem na kształt gitary. Zajęło mi to.. długo, bo jak skończyłem, był wschód słońca. Poniesiony wściekłością, nie odczuwałem upływu czasu.. 


BRITTANY

Obudziło mnie pięknie wschodzące słońce.. wstałam powoli z wygodnego hamaka, i spojrzałam przez "okno" opatulona w bluzkę.. była strasznie porwana, brudna.. spodenki to samo.. powinnam coś uszyć, przecież potrafię! Nagle zauważyłam Alvina.. z tego co widziałam, robił.. gitarę? Maiłam ochotę podejść do niego, ale przypomniało mi się wczorajsze.. wydarzenie.. i natychmiastowo ruszyłam do lasu w poszukiwaniu kilku owoców na śniadanie oraz materiały, na ubrania. 

"CYWILIZACJA" 

DAVE

- Jak to nic nie możecie więcej zrobić?! - naskoczyłem na policjanta. Od 3 tygodni, słyszę jedno i to samo. "Robimy co w naszej mocy", " Proszę być spokojnym".. jak ja mam być spokojny jak nie wiem gdzie oni są?! 
- Spokojnie Dave.. - powiedziała Mili (ciotka wiewióretek, jak ktoś nie pamięta) - znajdą się.. 
- Nie wiemy nawet gdzie ich szukać. Byliśmy już wszędzie! - powiedziałem.
- W sumie.. to nie.. a.. pustynie? 

LINDSAY

- Tak, wszystko idzie zgodnie z planem. - powiedziałam do słuchawki z uśmiechem - Ona pożałuje, że ze mną zadarła. 
- Wiadomo! A on pożałuje, że zapomniał o mnie! - odpowiedział mi lekko za wysoki głos.
- O tak! Nikt nigdy nie zapomni o Lindsay i Charlene! Co nie siostra? - zaśmiałam się.
- A jakżeby inaczej! - odpowiedziała mi i się zaśmiałyśmy. 
- A kiedy oni wrócą? 
- Jak narazie nie mają perspektyw na zakończenie "wakacji" i prędko ich nie znajdą. Tej wysepki nawet na mapach nie ma!
- Cudownie! Wszystko idzie jak po maśle.. 

CHARLENE

O tak.. popamięta mnie! Nigdy więcej nikt nie zapomni o Charlene... nikt! Wszyscy zobaczą mój triumf.. to będzie wielki huk.. i wielki blask! To będzie huk i blask.. Będę błyszczeć, bo jestem gwiazdą! I do tego zostałam stworzona.

(Charlene) Quién le pone límite al deseo
cuando se quiere triunfar
No importa nada, lo que quiero
es cantar y bailar

La diferencia está aquí dentro,
en mi circuito mental 
Soy una estrella destinada a brillar

Oh, oh, oh, somos el éxito
Oh, oh, oh, somos magnéticos
Oh, oh, oh, somos lo máximo
Como sea, dónde que sea, voy a llegar.

Quién le pone límite al deseo
cuando se quiere triunfar
No importa nada, lo que quiero
es cantar y bailar

La diferencia está aquí dentro,
en mi circuito mental 
Soy una estrella destinada a brillar

Oh, oh, oh, somos el éxito
Oh, oh, oh, somos magnéticos
Oh, oh, oh, somos lo máximo
Como sea, dónde que sea, voy a llegar.



SZYMON

Siedzieliśmy przed chatką z Żanetą i obserwowaliśmy piękny wschód słońca.. ona się o mnie opierała, bo odzyskiwała siły.. nurtowało mnie cały czas jedno pytanie, a mianowicie, czy słyszała to, co jej powiedziałem wczoraj.. 
- O czym  tak myślisz? - zapytała cicho, patrząc mi w oczy przez okulary oprawione w fiołkową obudowę..
- Zastanawiam się.. - wymyśl coś, wymyśl! - .. czy jesteś głodna - zaśmiałem się.
- Heh.. tak, nawet bardzo! - również się zaśmiała.
- To co? Idziemy czegoś poszukać w okolicy?
- Jasne, bardzo chętnie! - uśmiechnęła się. Pomogłem jej wstać.
- Dasz radę iść sama?
- Tak, jakby coś to dam ci znać - odwzajemniła uśmiech i powoli ruszyliśmy w poszukiwaniu owoców.

LEO

- Sara.. słyszałaś to? - spytałem cicho opierającej się o mnie dziewczyny.
- ..tak.. myślałam, że mi się przesłyszało... - odpowiedziała przestraszona, a ja ją mocno przytuliłem.
- Wszystko będzie dobrze, spokojnie - uśmiechnąłem się - ufasz mi?
- Ufam.. - nastawiła uszy - znowu! ..powiedz mi że się przesłyszałam.. - westchnąłem.
- Nie.. niestety, ale nie przesł.. - nagle, coś mi wyrwało moją ukochaną z objęć - SARA!!!

TEODOR

Szliśmy cicho przez puszczę, zbierając co jakiś kawałem owoce.
- Wiesz.. - odezwała się Ella - wpadła mi do głowy pewna piosenka.. znasz może Friends Till the end?
- Tak! - uśmiechnąłem się - zaśpiewamy?
- Jasne! - odpowiedziała z uśmiechem i zaczęliśmy śpiewać i tańczyć

On the first day that I met you
Feeling out of place, so many new faces
The first friend that I l' d go to
When I reached out, you'd always be there for me

(razem)Friends till the end, never break, never bend
Friends understand, make your smile, hold your hand

Now we're standing together, we're never alone
Our dreams are alive, wherever we may go

If you need me in a heartbeat, just say so
You can count on me, count on me
I will come 
In a heartbeat 'cause you know
You will always be, always be number one

The first time I sung a song
Finding my feet, the right melodies to key
The first time you sung alongIt was real harmony, like you were a part of me

Friends till the end, never break, never bend
Friends understand, make you smile, hold your hand

Now we're standing together, we're never alone
And dreams are alive, gonna keep believing
The friendship we share like the music we love
It keeps us together wherever we may go

If you need me in a heartbeat, just say so
You can count on me, count on me
I will come 
In a heartbeat 'cause you know
You will always be, always be number one

If you need me in a heartbeat, just say so
You can count on me, count on me
I will come 
In a heartbeat 'cause you know
You will always be, always be number one

Now we're standing together, we're never alone
And dreams are alive, gonna keep believing
The friendship we share like the music we love
It keeps us together wherever we may go

If you need me in a heartbeat, just say so
You can count on me, count on me
I will come 
In a heartbeat 'cause you know
You will always be, always be number one

If you need me in a heartbeat, just say so
You can count on me, count on me
I will come 
In a heartbeat 'cause you know
You will always be, always be number one

If you need me in a heartbeat, just say so
You can count on me, count on me
I will come 
In a heartbeat 'cause you know
You will always be, always be number one

Padliśmy na ziemię z uśmiechami.
- Masz cudowny głos! Jeszcze lepszy niż na nagraniach.. mam wszystkie twoje płyty.. - lekko zarumieniła się Ella.
- Dziękuję -uśmiechnąłem się - ty też masz świetny głos!
- Heh.. dzięki - odwzajemniła uśmiech- musimy to zaśpiewać całą szóstką.. i jeszcze z Sarą i Leo!
- Koniecznie! - i tak zaczęło się planowanie, co będziemy robić jak już się wszyscy znajdziemy..

BRITTANY

- Auć.. - syknęłam kolejny raz wchodząc w kujące krzaczory.. robiłam wszystko żeby tylko być jak najdalej od niego.. od tego wszystkiego. Ale.. mogę się zgubić.. westchnęłam i wróciłam się na plażę.

MILI

W gazetach pełno było o zaginięciu moich siostrzenic i przybieranych synów Dave'a. Ciągłe artukuły typu "Zaginęli bez śladu..czy światowej sławy gwiazdy i ich nowych przyjaciółek!", "Zaginęli i nie ma o nich ani słowa! Gdzie podziewają się idole nastolatek?!","Przeszukany kontynent Europa! Ani śladu zaginionych nastolatków!", "Nowe dowody w sprawie!" .. i ciągłe wywiady..
- I ostatnie pytanie.. Jak się pani czuje? - tak, teraz jestem w trakcie jednego z tych wywiadów..
- Ehh... staram się być silna.. dla nich.. znajdę je! - powiedziałam.
- I.. dobra, mamy to! - powiedział reżyser i wreszcie mogłam wrócić do domu.. W sumie, to zaginięcie moich siostrzenic dało mi wiele sławy - zauważyłam.

ALVIN

3 DNI PÓŹNIEJ

Kończyłem właśnie stroić mojej roboty gitarę.. wyglądała nawet, nawet przyzwoicie.. odstawiłem moje dzieło na chwilę do "domu" i wyszedłem zrobić kostkę. Wystrugałem kształt trójkąta o zaokrąglonych rogach bardzo szybko, ale czegoś tutaj brakowało.. bezmyślnie wystrugałem "B" na jednej stronie kostki.. odwróciłem ją i wyryłem "A". Tak, to moja kostka... wyjątkowa.. schowałem ją do nienaruszonej kieszeni i wróciłem do mojego dzieła. Usiadłem na moim hamaku, wziąłem gitarę i zacząłem brzdąkać, jednocześnie strojąc instrument.
- Lepiej byłoby gdybym ci nie mówił.. byłabyś w moim sercu i tylko tam.. i nie zepsułoby to naszej relacji!- mówiłem do siebie. Od tamtego dnia mijamy się bez słowa.. nie odzywamy się do siebie, każde żyje swoim życiem.. tak strasznie tęsknię za jej głosem... czekam na najmniejszą sylabę, słowo.. chciałbym, żebyśmy zapomnieli o tym co się stało, żeby było jak dawniej.. chociaż i tak wiem, że nie jest możliwe żebym zapomniał smak jej miękkich warg.. było to kilka sekund, które pozostanie w mojej pamięci na zawsze.
- Przypomnieć sobie barwę.. twoich słów.. - szepnąłem do słońca, patrząc na błękit nieba, prze najczystszy błękit fal, przypływ morza.. tak bardzo przypominało to oczy Britt..

Nie muszę wróżyć z gwiazd, bo przyszłość znam
Miłość na wieki niepisana nam,
Prędzej czy później zechcesz odejść- wiem
Nie można przeznaczenia nazwać złem.
Nie umiem kłamać, ale Ty się ucz-
Nieszczerość to do serca pewny klucz.
Że nie opuścisz mnie najciszej mów,
Chcę zapamiętać barwę Twoich słów.

Przez cały czas, gdy czułem ból milczenia
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych,
Olśniewającą przestrzeń zapatrzenia,
Przypływy mórz, przenajczystszy błękit fal,
Przez cały czas, gdy czułem ból czekania,
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych,
Promienny blask pierwszego zakochania,
Z którym rozstać się tak żal.

Na przekór światu z samotności drwię,
Udaje, że nic nie zdarzyło się
Wzruszeniem ramion żegnam każdy dzień,
Wieczorem mnie opuszcza własny cień.
Rankiem powraca smutny kryjąc wstyd,
Przeprasza, że się włóczył długo zbyt,
Lecz w nocy szept wsłuchany pragnął znów
Przypomnieć sobie barwę Twoich słów…

Przez cały czas, gdy czułem ból milczenia
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych
Olśniewającą przestrzeń zapatrzenia,
Przypływy mórz, przenajczystszy błękit fal.
Przez cały czas, gdy czułem ból czekania
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych,
Promienny blask pierwszego zakochania
Przypływy mórz, przenajczystszy błękit fal

Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych…


BRITTANY

Stałam za ścianą, i słuchałam jego głosu.. utożsamiałam się z każdym słowem.. tak bardzo go rozumiałam.. też za nim tęsknię! Może jednak nie zrobił tego ot tak.. odetchnęłam głęboko i powoli weszłam do pomieszczenia.
- Alvin.. - zaczęłam patrząc w jego czekoladowe oczy.
- ..Britt.. - szepnął. Zapadła niezręczna cisza.. i wtedy postanowiłam nie ubierać tego wszystkiego w niepotrzebne słowa. Zanim zdążył cokolwiek zrobić, wtuliłam się w niego jak w misia. Chwilę nie wiedział co robić, ale w końcu przytulił mnie do siebie mocniej.

- ..zapomnijmy o tym co się stało i niech będzie jak dawniej.. - powiedział cicho - ja nie chcę cię stracić.. przepraszam.. - zamurowało mnie.. myślałam, że będzie dobrze.. że.. co ja sobie głupia myślałam.. światowej sławy gwiazda muzyki pop i zwykła dziewczyna? Nierealne.. i pomimo iż w środku chciałam skulić się w kłębek i płakać, uśmiechnęłam się i kiwnęłam głową.

..koniec :D myślałam, żeby było jeszcze dłuższe.. ale brat zabiera laptopa, a ja chcę to dodać dzisiaj :) więc, dodaje w tej wersji co jest i myślę, że wystarczy na długość :) to.. podoba się?

12 komentarzy:

  1. Awwww, Awwwww i jeszcze raz AWWWW ;3 kocham cię poprostu cię kocham ;3333 Simonette awwww ;3 Theonore Awwww ;3 Alvittany - on ją pocałował ;333 Jestem w siódmym niebie ;3 pocałował ja, pocałował!!! ;33
    Więc, weny, czasu i żeby mi tu było więcej (normalnie 100%) Alvittany Simonette i Theonore ;33333333

    OdpowiedzUsuń
  2. jednym słowem; ZAROMBISTE! Byli wszyscy bohaterzy były wątki z piosenkami, Żaneta przeżyła! Alvin pocałował Brit( wszystko się wyjaśniło) i się pogodzili i jeszcze to coś co porwało Sarę... Ty pisz mi kurde co to i kto to to pójdę razem z Leo i sie to źle skończy dla tego kogoś! >_< Sorry poniosły mnie nerwy ;-; XD A wracając rozdział cudny i jak to zwykle czekam z niecierpliwością na następną część, która mam nadzieję pojawi się niedługo c:
    Więc na koniec Pozdrawiam i życzę weny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisałabym coś długiego ale po prostu dołączę się do komentarzy powyżej. I jeszcze jedno. Zmarnowałyśmy pytania na pasku bo się pytałyśmy O pocałunek. Super rozdział. Czekam na next. Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwwww ! To było przesłodkie ! czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPER! Masz talent! To było takie słodkie <3
    Życzę dużo weny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny rozdział ale może mi ktoś powiedzieć czemu mogę komentować twoje rozdział i wyzwania a pytania mi usuwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee.. nie wiem! >< też tak czasem mam jak komentuję i piszę wszystko kilkanaście razy, aż się wkurzę bo mi się ciągle usuwa ><

      Usuń
    2. Ja już około 15 razy próbowałam i nic może za długie czy co bo już brakuje mi pomysłów XD
      Nie wiem może na następnym Ask-u się uda bo już straciłam nadzieję

      Usuń
    3. Eh.. szkoda.. jakby ci się jeszcze chciało, to możesz dla pewności najpierw skopiować przed opublikowaniem i jakby co to albo podesłać na blogowego maila, albo dodać w komentarzu dzieląc na 2 części :)

      Usuń
    4. Napisałam i po kilku dniach samo mi sie dodało :)
      Nigdy nie zrozumiem naszego komputera

      Usuń