piątek, 18 grudnia 2015

The Magic School cz.10





Sieeeeema! :D Czoo tam u was? Jam em chora.... >< 



Idę brzegiem morza. Bez Niego, to nie to samo. Zawiał wiatr, a ja owinęłam się ciaśniej chustą lecz nie wróciłam. Patrzyłam niezłomnie w nienaganną taflę wody, zszarganą przed wiatr. Czułam się okropnie. Spojrzałam w lusterko, które dostałam od wróżki i znów mogłam go zobaczyć. Spał.. nie weszłam po raz kolejny do jego snu, musi się wyspać. Poruszył się. Szepnął moje imię. Szepnął, żebym znowu była. Dotknęłam delikatnie szybkę opuszkiem palca. 
- Wybacz mi.. - szepnęłam - zapomnij mi..
Dawno mnie nie ma
Nie ma 
Nie zabiorę cię do snu
Nie ratuj mnie
Nie ma 
Nie ma
Nie zabiorę cię do snu
Nie ratuj mnie


ALVIN

- Nie! - krzyknąłem siadając gwałtownie na łóżku - Cholerny sen.. - warknąłem do siebie i wyszedłem spod kołdry - co to za noc.. - usiadłem na parapecie i znów tam spojrzałem. Raz tam, raz na zegarek który wybił 9 rano. Zszedłem na dół po schodach energicznym krokiem. 
- Umieram z głodu Dave! - krzyknąłem z dołu. - Daaaaaaaaave! 
- Alvin ciszej, Dave pojechał na zakupy z Teo i Szymkiem - powiedział zaspany Leo schodząc z góry. 
- To sami zrobimy sobie śniadanie - powiedziałem z błyskiem w oku. 
- Dobrze kombinujesz Seville - zaśmiał się i poszliśmy do kuchni. 
- Co z tą Chloe? Niezła z niej laska - zaczął Leo. 
- To tylko znajoma - odrzekłem z wyszczerzem - ale przyznam, niezła jest - zaśmialiśmy się. 
Zrobiliśmy sobie szybko górę tostów i wzięliśmy serowe kulki i sok pomarańczowy i poszliśmy do salony na Xboxa. 
- Fifa?
- Fifa - odpowiedzieliśmy sobie jednocześnie i legliśmy przed telewizorem. 


-Aaaaaaaalviiiiin! - usłyszałem z kuchni ale to zignorowałem.
- No co robisz pacanie! Ruszasz się jak moja babcia!
- Odezwała się Królowa Elbieta!
- Nadęty łeb! Rusz się!
- I .. i... gooool!
- Cieszysz się, jakbyś znalazł zaginioną szczękę dziadka!
- Spadaj na drzewo liście pompować! 
- Chłopaki, spokój, bo wam to zaraz wyłączę! - krzyknął poirytowany Dave. 
- Alvin kupiłeś już prezenty? Wigilia jest za 6 dni, pamiętaj! - przypomniał mi Szymon.
- Ta, ta.. - mruknąłem - No rusz się stara klempo! 
- Z kim my żyjemy - powiedzieli jednocześnie Dave i Szymon patrząc na mnie i Leo. 


- Powinnyśmy tam w końcu wejść. - powiedziała Żaneta stojąc obok Sary i Elli przed różowymi drzwiami. 
- Tak - odrzekły. 
- Może chłopaki nam pomogą - rzuciła pomysł Ella, a my szybko i energicznie pobiegłyśmy po nich. 
- Ale bez Alvina.
- Wtedy nikt nie otworzy tego pokoju, Żan.
- Ale Sara.. 
- Nie. - powiedziała stanowczo i zapukała do drzwi, które otworzył Dave.
- Cześć Dave, możemy prosić chłopaków? - zapytała grzecznie. 
- Jasne dziewczynki, jak odciągniecie Leo i Alvina od gier, to będę wam wdzięczny - zaśmiał się i nas wpuścił. 
- Oj ja już wiem co zrobić - uśmiechnęłam się i poszłam do salonu. Nie zamierzałam z nimi dyskutować, po prostu wyłączyłam urządzenie i stanęłam przed telewizorem słodko się uśmiechając.
- Ey!
- My tu gramy!
- Co ty zrobiłaś!
- Wygrywałem!
- Jeszcze jedno słowo, a czarny nie tylko będzie telewizor ale i wasz wzrok - powiedziałam niewinnie. 
- Gdzieś ty tak język wyostrzyła, co skarbeńku? - zapytał sarkastycznie Leo.
- Miałam dobrą nauczycielkę - mrugnęłam do nich obojga. - A teraz ubierajcie bluzy i macie 5 minut aby dotrzeć do domu na przeciwko. - dopowiedziałam i wymaszerowałam do dziewczyn. 
- Coś czuję, że Alvinowi nie robi dobrze pobyt tutaj - powiedziałam okrywając się ciaśniej chustą. 
- Albo mam paranoję, albo ktoś nas obserwuje - dodałam ciszej rozglądając się dyskretnie.
- Stawiam na paranoję - odpowiedziała Sara, a ja zmrużyłam oczy i się zaśmiałyśmy. 
- No, co chciałyście? 
- Wyszły dwie księżniczki - powiedziałam i wybuchliśmy śmiechem. Przeszliśmy szybko kawałek do naszego domu i skierowaliśmy się na górę.
- Gdzie idziemy? - zapytał Alvin na czubku schodów, a dziewczyny popatrzyły na mnie błagalnie. Odwróciłam się niepewnie. 
- Alvin.. tam trzeba w końcu odnieść jej rzeczy.. - powiedziałam ledwo słyszalnym szeptem i spuściłam wzrok.

Chłopak zacisnął pięści. Walczył ze swoimi myślami. Przecież już się pozbierał! ..Kogo on oszukuje.. musi tam wejść. 
- To idziemy - powiedział "wyluzowany" i podszedł do różowych drzwi. Łapiąc za klamkę ręka lekko mu się zatrzęsła, ale nikt tego nie zauważył. Otworzył drzwi. 

Pomieszczenie było kompletnie zakurzone. Kurz unosił się wszędzie, mimo to siódemka przyjaciół weszła do środka ciągnąc za sobą 10 różowych walizek. Ubrany na czerwono chłopak wszedł pierwszy i nadal pierwszy stał. Nie wiedział, że to będzie takie trudne. Wszytko tu przypominało ją..
Bo to jej pokój geniuszu! pomyślał i lekko się zaśmiał. Nie jest to męka tu być. To największa przyjemność. Rozejrzał się po pokoju z uśmiechem. Był tu z Nią. Mentalnie. Podszedł do jednej z walizek i otworzył ją z uśmiechem mimo zdezorientowanych spojrzeń reszty osób. Wyjął z niej akurat sprzęty elektroniczne - laptopa, telefon który naładuje i usunie skrzynkę odbiorczą i wiele innych. Podłączył wszystko do ładowania, a na laptopie do którego znał hasło, czyli Bond - jej ulubiony film - puścił jej ulubioną playlistę.
- Będziecie tak stać jak figury w muzeum czy pomożecie mi rozpakować jeszcze 9 walizek? Bo to ma być rozpakowane.  - zapytał reszty, która jakby się wybudziła szczęśliwa z transu. Wszyscy poczuli jej obecność i tańcząc i śpiewając rozpakowali szybko wszystkie walizki. Po chwili Żaneta wyszła na moment, a gdy wróciła przyniosła środki czyszczące i ściereczki. 
- Jak się podzielimy, zejdzie nam chwila ze sprzątnięciem tego wielkiego pokoju - zaśmiała się i rozdała wszystkim co innego. Ella i Żan ścierały półki z kurzu, Sara i Leo odkurzali, Ella i Teo ogarniali łazienkę, a Alvin dostał biurko. Było na nim tyle zdjęć! Wszystkie dokładnie pościerał i obejrzał z uśmiechem. Gdy tam byli zapomnieli o bożym świecie. Dopóki nie rozległa jedna piosenka. A dokładniej, JEJ piosenka. Wszyscy znieruchomieli. 

Uciekam znów jak najdalej
Choć dobrze wiem
Nie musi się nigdy zdarzyć, to co złe
I w cieniu rzęs 
Zostawię tu ostatnią z łez
Nie boje się
Zapominam, krzyczę, gram
Z dnia na dzień
Bardziej chcę

Być znowu 
Tam tam tam
Tam tam tam
Ciągle w głowie mam ten plan
Tam tam tam
Tam tam tam
Poczuć jeszcze raz ten stan 

Rzucić los w nieznane
Tańczyć nieprzerwanie
Cieszyć się każdą z chwil
Odnaleźć gdzieś najdalej
Noce nie przespane
Od nowa spełniać wszystkie sny

I wiem ze w końcu znajdę jedną z dróg
Szukam wszędzie znaków przez mgłę
Jestem blisko już
A wszystko to co w głowie mam, łączy w sobie tyle zdań
I zapominam, krzyczę, gram
Byle by być znowu tam

Być znowu 
Tam tam tam
Tam tam tam
Ciągle w głowie mam ten plan
Tam tam tam
Tam tam tam
Poczuć jeszcze raz ten stan 

Rzucić los w nieznane
Tańczyć nieprzerwanie
Cieszyć się każdą z chwil
Odnaleźć gdzieś najdalej
Noce nieprzespanie
Od nowa spełniać wszystkie sny

Tam tam tam
Tam tam tam
Ciągle w głowie mam ten plan
Tam tam tam
Tam tam tam
Poczuć jeszcze raz ten stan

Tam tam tam
Tam tam tam
Ciągle w głowie mam ten plan
Tam tam tam
Tam tam tam
Poczuć jeszcze raz ten stan

Tam tam tam
Tam tam tam




- Nadal ma piękny głos, co? Dawno go nie słyszeliście - powiedziała Chloe stojąc w drzwiach. Wszystkie oczy momentalnie przeniosły się na nią. 
- Tak. - potwierdził Alvin - co tu robisz? 
- Pomyślałam, że chcielibyście ją odzyskać - powiedziała jakby obojętnie patrząc na paznokcie przed jej oczami. 
 - Nie żartuj sobie - warknął chłopak i chciał wyjść. 
- Nie żartuję - powiedziała zatrzymując go w pół kroku.
- Co masz na myśli? - zapytała Żaneta.
- Mogę wam pomóc, po to tu jestem.
- Możesz jaśniej? - dopytywał Szymon.
- Mogę to wam tłumaczyć ile wlezie, ale za was tego nie zrozumiem! - powiedziała i machnęła ręką, a przed nią otworzył się wielki portal. - Ze mną, mogą iść tylko dwie osoby. Alvin, Sara, myślę że wy możecie najbardziej pomóc. 
- Chwila chwila, wchodzisz tu i otwierasz jakąś puszkę mówiąc że to uratuje Brittany po roku od jej śmierci i myślisz że tak po prostu w to uwierzymy?! - krzyknął wkurzony Alvin, nie zwracając nawet uwagi że właśnie użył tego imienia i słowa "śmierć" w jednym zdaniu po raz pierwszy od tamtego incydentu.
- A nie chcesz w to uwierzyć? Co masz do stracenia? - zapytała podejrzliwie, a Alvin się zdezorientował. 
- Jak idzie Sara, to i Leo. - powiedział. Wiedział, że Leo jest mu potrzebny, jako osobisty terapeuta i Sara będzie czuła się przy nim lepiej. 
- Dwie osoby - powiedziała stanowczo. 
- Trzy.
- Dwie.
- Co ci szkodzi wziąć 3? 
- Ech... ale nikt więcej! I musimy już iść. Decydujecie się? - zapytała patrząc na trójkę przyjaciół, którzy byli rozdarci. 
- Tak. - odpowiedzieli w końcu. 



No heeeeeeeeeeey! Jak ja was kooooocham wkurzać :*** Akcja się rozkręca :D Britt żyje? A może to kolejna sztuczka? A gdzie się podziały Charlene i Lindsay? Ja, Kasia i Shadow? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi... oj, chyba poszerzyłam waszą ciekawość, sorki :D Ale następny rozdział już w.... piątek! :D Po pierwszej rocznicy bloooga! :D Tak się cieszę, że nie macie pojęcia :D Ale jak, podoba się? Trochę krótkie.. ale czo tam :D Muszę się zabrać za ask >< a mi sie nie chce.. oj ale muszem, i siem zabieramy, tak Alvin?
A: Dawaj mała :D 
To czekam na opinie ;) :* 

31 komentarzy:

  1. Aaa! Iga dodała rozdział, Iga dodała rozdział!
    *siada i czyta*
    Britt? Where are you? *n*
    Alvin... Eh, niby go szkoda i tak dalej, ale jak czytam rozmowę podczas gry to po prostu nie mogę nie nazwać go kretynem xD W najlepszym tego słowa znaczeniu! :D
    Chloe... Teraz powinnam zacząć ją wielbić, jak to wspominała Iguś, ale nadal jej nie ufam ;-; Paranoja! :D
    "A gdzie się podziały Charlene i Lindsay? Ja, Kasia i Shadow?" No jak mogłaś, jakbym miała za mało do rozkinania -.- xD

    Pozdrowionka i weny życzę :3
    PS. Ask! Nie mogę się doczekać, powodzenia xD

    OdpowiedzUsuń
  2. yeeey rozdział!! <3
    2 posty w jednym dniu haha :D
    powiem ci że niezły! ;*
    W koncu weszli do jej pokoju..
    i wyobrażam sobie ten portal sama nwm czemu? XD
    podoba mi się akcja! :D
    tylko troche czasami nie ogarniam jako kto piszesz ale luz XD
    no ciekawe co sie z nami stało.. smoki nas zjadły! XD
    utonełyśmy w kakale?!
    dobra koniec nudzi mi sie definywnie haha XD
    wenki i wgl ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ja brałam, że przeczytałam "utonęłyśmy w kanalizacji"? xD Dziwnorżce tańczo, tańczo, TAŃCZO! :D xD

      Usuń
    2. tak utonełyśmy w kanalizacji.. spuścili nas jak rybki w klozecie.. hahah niemoge XD
      znowu wąchałaś krede? :D

      Usuń
    3. Jak? W sobotę? :D Co to, to nie! *kilka razy sztachnęłam się markerem xD* Poza tym kredy się nie wącha, tylko wciąga :D Jak ty niedoświadczona... xD

      Usuń
    4. czepiasz się XD
      w końcu ja jestem tylko uczniem, a ty mistrzem w tej dziecinie!..
      Ucz mnie! :D

      Usuń
    5. Jest mistrzę!... :D
      Więc, mój uczniu, czego chcesz się dowiedzieć o sztuce nieszkodliwego ćpania? xD
      A może chcesz jakieś poznać jakieś proste, japońskie zwroty? ^^'

      Usuń
  3. Bailando! XD
    Rozdial zajefajny. Brit żyje? Aż mam dreszcze z nerwów? Gdziem się podziała? A gdzie Iga i Kasia? Może w portalu. Ja nie mogę :D Iga zwracam.honor Chloe. Wprawdzie nie będę jej całowac po nogach XD ale jestem jej cholernie wdzięczna. I Alvin pewnie dostał niezłego kopa w cztery litery kiedy dowiedział się o tym portalu od chloe. Ale emocje. Iiiiiiiiiiiiiiii!!!! Normalnie zaczęłam.gryźć szklankę. Mam ostatnio tyle stresu. Że nie wiem w tamtym tygodniu 3 dni testów. A w tym po 3 albo 4 tygodniowej żałobie okazuje się że ona może żyje. Iga jak ja cię kocham!!! Niech teraz ta,, Brittany Miller " żałuję że nie wytrzymała do tego rozdziału. Iguś podobał się fanfic, już mam pomysł ma kolejny. Kasiek co o tym wszystkim myślisz szukaj mnie bom się zgubiła. Trzeba jeszcze ige znaleźć. Może jestem.w tym portalu. Ale kto to wie,... Zaraz zaraz Iga wie! Ja z niej to wyciągne. Postanowione :D :D :D XD
    Pozdrawiam kasie, ige, natalke, Olę i wilczka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. igu żyjesz ? kiedy wstawisz ask?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyję żyję, ale sporzątałam calutki dzien xD a teraz idę na urodziny do wujka.. więc mam dopiero połowę asku, dzisiaj mam nadzieję dokończyć i wstawić najszybciej jak się da :)

      Usuń
  5. Uuuu Chloe jest aniołem takim drugim Św Piotrem co to stoi na granicy świata i nieba i przepuszcza ludzi z miejsca do miejsca. Łiiiii eksploduje z emocji xD Czekojcie idę do MARI0LKI niech mnie trzyma xD Powiadasz ask? *siorb kakałka* interesujące xD dobra idę spać bo jutro do kościoła nie wstane.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nudno, iguś ask? Obiecalas (Foch)
    XD Co u ciebie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kobieto.. robię co mogę, serio.. nie siedzę cały czas przed laptopem.. Dodam dodam, spokojnie! :D A u mnie masakra, tak mnie nos boli że nie mogę jeszcze rodzice cały czas biorą mi MOJEGO laptopa do oglądani samochodów -.- więc to ch wina że zabirają mi narzędzie pracy!

      Usuń
  7. To Brittany ich obserwowała i chciała wejść do snu Alvina?

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny rozdział nie mogę sie doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak wam minął weekend? Ja byłam cały czas w rozjazdach lub pomagałam mamie. Sprzątałam dom itp. a jeszcze jutro szkoła.. eh..
    A jak u was?
    Macie już choinke? Macie jakieś ozdby świąteczne w pokoju? ^_^ Ja mam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pomagaam, kurowałam się.. :) i sprzątałam swoj pokój przed 5h xDD Ja mam ozdoby, a choinkę ubieram we środę lub wtorek :)

      Usuń
    2. Iga. Jaką masz choinkę? Chora? Jam też. Nudno. Nigdzie nie ma Kasi? Miałam dziś sprawdzian z chemii. W trzeciej to już ni przelewki co Iga? Napisałam na 5. Wielki mózg. Co u cb?

      Usuń
    3. przez 5h?? Co ty masz w tym pokoju!! hahaha :D
      a u nas juz ozdbilismy dom, posprzątalismy i ubralismy choinke :D
      em.. tu jestem! Chyba XD
      Szadoł jesteś w 3gim?
      z chemi na 5? Super! a co teraz masz z chemi tzn jaki dział?
      Pozdro <3
      a jutro u mnie wigilia klasowa! :D

      Usuń
  11. Chciałam przypomnieć, że też tu jestem XD Wiem, ze wciagalyscie krede .....u mnie choinka już ubrana przygotowanie na święta.....yyyyyy * patrzy na listę * Jest !

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja tam raczej nie obchodzę świąt ;) Ale choinka jest (taka mała, troszkę ponad metr), sprzątanie pokoju... się odbędzie xD prezenty kupione, więc w sumie... nie jest źle xD Tylko kuriera ciągle nie ma, a powinien dzisiaj przyjechać ;-;

    OdpowiedzUsuń
  13. iga wstaw już aks plissssss już nest grubo po terminie, ja rozumiem szkola, lekcje itd. ale wstaw już cos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA. NIE. MOGĘ. -.-
      Co wy macie z tym poganianiem?!
      "nest grubo po terminie" (nie do końca wiem, co znaczy "nest", ale z kontekstu wnioskuję, że chodziło o "jest") czy mi się wydaje, czy Iga nie pisała terminu? No sorry, ale sama coś tam piszę, a napisanie takiego rozdziału jest czasochłonne. A co dopiero ask, który ma być zabawny, ale nie nachalny.
      Weźcie jej nie poganiajcie, bo jeszcze nie doda jak go skończy, tylko np. za tydzień :/

      Usuń
    2. weźcie się uspokójcie. wilczku nie denerwuj się bo kolgos jeszcze pogryziesz. wezcie nie poganiajcie igusi bo zrobi jak powiedział wilczek. będzie jeszcze później. igus nie martw się takimi ludzmi. ;D

      Usuń
    3. Popieram wilczka w 100% :)

      Usuń
    4. Szadołku, ale ja się nie denerwuję xd Ty mnie jeszcze wkurzonej nie widziałaś... xD

      Usuń
  14. Kiedy następny rozdział? Piątek już był xD

    OdpowiedzUsuń