Magic School cz. 5/cz.1

Witam! :D A ten rozdział, zawdzięczamy.. dziewczynom i ich odpałach w komentarzach! xD Dzisiaj oderwiemy się trochę od rzeczywistości ^^

SARA

- Wy sobie chyba żartujecie! Nie usuniemy im połowy psychiki! - krzyknęłam.
- Przecież oto nam od początku chodziło!
- Ale nie miałyśmy pojęcia, że to są takie piękne wspomnienia! - poprała mnie Żaneta.
- Możecie się jeszcze zastanowić. Teraz już wiecie, z czym macie do czynienia. Porozmawiajcie jeszcze z nimi, ustalcie co zrobicie w tej sytuacji, a potem to zrobicie - zaproponował profesor.
- Tak, to chyba będzie najlepszy pomysł - potwierdziliśmy wszyscy.

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ

CHARLENE

- Nie, nie nie! Jak to?! Nie możemy do tego dopuścić! Wszystko idzie zgodni z planem, ta banda wiewiórek mi tego nie zepsuje! - krzyknęłam waląc pięścią w stół. Siedziałam z Lindsay w podziemiach Hogwartu i omawiałyśmy sytuację. - Trzeba coś zrobić. Oni nie mogą usunąć im tej pamięci! Cały mój plan trafi wtedy szlag!
- Char, spokojnie... - zaczęła moja siostra - przecież nie dopuścimy do tego - powiedziała z dobrze mi znanym błyskiem w oku.
- No to słucham - powiedziałam z cwaniackim uśmiechem.

KASIA

- Dziewczyny, nie wiecie gdzie jest George? - zapytałam Igi i Shadow.
- Nie, ale wiem gdzie jest Fred, a gdzie Fred..
- Tam i George - dokończyłam za Igę i wszystkie trzy się zaśmiałyśmy.
- A to coś cię łączy z Fredem? - zapytała z uśmiechem Shadow.
- Mnie? Pff.. - pisnęła, a my już wszystko wiedziałyśmy.
- No dobra, może troszkę mi się podoba, ale to tyle! - powiedziała stanowczo i znowu się zaśmiałyśmy - A po co szukasz Georga?
- A to już moja sprawa - powiedziałam z wyszczerzem - A ty Shadow upatrzyłaś sobie kogoś?
- Mi facet do szczęścia niepotrzebny, jestem zagorzałą feministką. - powiedziała stanowczo przeplatając ręce na klatce piersiowej.
- No tak, jakże mogłam o tym zapomnieć - powiedziałam i wybuchłyśmy śmiechem - to gdzie ten George?
- Chodź zaprowadzę cię - zaproponowała Iga - Shadow idziesz?
- Ja się zacznę przygotowywać na dzisiejszą imprezę. Kogo zaprosiłyście? Bo wiecie, że dziewczyny zapraszają..
- Ja już zaprosiłam - powiedziała szczęśliwa Iga - A ty Kasia?
- Ja właśnie chcę to zrobić - uśmiechnęłam się. - A Ty Shadow?
- Ja też, idę z Ronem - powiedziała robiąc maślane oczy.
- Uuu... i komu to facet do szczęścia niepotrzebny - zaśmiała sie Iga - Ale dobra, teraz poważnie, zostało nam około 5 godzin, więc Shadow, przyjaciółko.. masz godzinę w łazience, potem zajmuję na dwie - powiedziała z wielkim uśmiechem i wyszłyśmy z pokoju chichocząc. No nie.. teraz ja mam tam wejść ostatnia! Super, pewnie się nie wyrobię.. to się wygoni Igę.
- Czyli zapraszasz Georga? Tylko żeby sobie żartó nie robili, jak to jest w ich stylu, i się nie zamienili rolami - zaśmiała się.
- To by było ciekawe - dołączyłam do niej.

Po około 15 minutach byłyśmy na głównym placu Hogwartu gdzie siedzieli nasi znajomi - George, Fred, Alvin, Leo, Austin i Dez.
- Nie dam rady - zatrzymałam Igę za rękaw. - Za bardzo się stresuję! - pisnęłam.
- Nie panikuj! Nie po to szłam przez 15 minut w tych niebotycznych szpilkach, żebyś teraz się wycofywała!
- Dlaczego to dziewczyny zapraszają..- westchnęłam i odważnie, póki jeszcze trochę tej odwagi jest, podeszłam do chłopaków.
- George, mogłabym cię na chwilę prosić? - zapytałam nieśmiało. Co się z Tobą dzieje?! Ogarnij się!
Skarciłam się w myślach.
- Co tam? - zapytał luźno, jak to on. Spojrzałam w górę i zobaczyłam piękne oczy..
- Heh.. bo.. może.. może chciałbyś pójść na dyskotekę.. ze mną.. - spuściłam zażenowana wzrok i jestem pewna, że jestem cała czerwona.
- Hey, lubię twoje oczy - uniósł moją głowę za podbródek. - Z chęcią pójdę z tobą na dyskotekę - uśmiechnął  się czarująco, a ja pisnęłam i rzuciłam mu się na szyję.
- To super, lecę się szykować - powiedziałam i rzuciłam się biegiem do przyjaciółki. Usłyszałam jeszcze tylko, że przyjdzie po mnie o siódmej i poszłyśmy szybko do pokoju się szykować. Gdy tylko przekroczyłyśmy próg drzwi, ujrzałyśmy umalowaną Shadow, w ręczniku na głowie i szlafroku stojącą przed szafą, na co wybuchłyśmy śmiechem.
- No co! Iga, idź szybko do tej łazienki - warknęła, a ona posłusznie poszła do pomieszczenia nieudolnie próbując zdusić chichot.

ŻANETA

- To była najtrudniejsza rzecz jaką miałam do zrobienia w całym moim życiu! Chociaż jest moim chłopakiem! - powiedziałam Britt.
- Ja tam miałam luz, powiedziałam jasno, że albo idzie ze mną albo wogóle - powiedziała zadowolona z siebie Sara i wybuchłyśmy śmiechem.
- Ja też jakoś się nie stresowałam żeby zaprosić Teo - dodała Ella.
- A ja idę sama - powiedziała jakby zasmucona Britt ale z uśmiechem.
-Dobra dziewczyny, bo mamy jeszcze tylko 3 godziny! Do łazienek, marsz - zarządziła Sara i śmiejąc się wszystkie się rozeszłyśmy do łazienek w swoich domach.

ALLY

- Zaprosiłaś już Austina? - zapytała mnie Trish stojąc przed szafą.
- Tak, już dawno - odpowiedziałam malując paznokcie - a ty kogo?
- Cedrick - powiedziała zadowolona z siebie.
- To super! A w co się ubierasz?
- No właśnie nie mam pojęcia! - zaśmiałyśmy się obie.


NARRATOR

O równo 19, po schodach na salę balową schodziło 8 pięknych par i dwie osoby bez pary. Na początku szedł chłopak o brąz włosach postawionych na żel i w niebieskich okularach. Maił na sobie klasyczne dżinsy i trochę bardziej elegancką bluzkę, a do tego czarne buty. Okrył się czarną marynarką. Ale pod rękę, trzymała go prześliczna dziewczyna ubrana zjawiskowo. Byli to oczywiście, Szymon i Żaneta.
Za nimi, szła młodsza, słodka para. Ubrany w czarne spodnie i zieloną bluzkę ozdobioną marynarką w tym samym kolorze chłopak o krótkich włosach, trzymał pod rękę śliczną. To, jak można się domyślić, Ella z Teo.
Dalej, można było zauważyć chłopaka o włosach w nieładzie, białej koszulce, czarnych rurkach i czarnym krawacie. Do tego, założył pasującą do stroju swojej dziewczyny marynarkę. Naturalnie, bylli to Sara i Leo.
Za nimi, szły obok siebie dwie pary. Blondyn w czarnej marynarce, spodniach tego samego koloru i jasnej koszulce obejmował swoją dziewczynę, która szła obok obejmowanej przez bruneta, w czarnych spodniach, biało-czarnej marynarce i kremowej koszulce jej przyjaciółka. W gruncie rzeczy, obie wyglądały podobnie, ale pięknie. A to, co oczywiste Była Ally z Austinem oraz Trish z Cedrikiem.
Za nimi, szli bliźniacy ze swoimi pięknymi partnerkami. Byli oni ubrani tak samo, czyli czarne spodnie, marynarki, białe koszulki i krawaty pasujące do sukienki swojej partnerki. I dobrze myślicie, to Iga z Fredem, oraz Kasia z Georgem. (Kasia, twój strój to ten w czerni ;* )
I nareszcie, doszliśmy do dwóch ostatnich par. Mianowicie Shadow z Ronem i Brittany razem z Alvinem, choć oficjalnie nie byli razem. Miedzianowłosy założył czarne spodnie, marynarkę oraz zwykły t-short, a brunet o zmierzwionych włosach miał czarne spodnie, czerwoną marynarkę, czarny krawat puszczony luzem i białą koszulkę. Ich partnerki, wyglądały przepięknie.



Witam! No mówiłam uż że to krótkie xD ale taki wstęp.. obiecałam, to wstawiam! I nie osądzać, jest 23:27, wyrobiłam się :D Dokończenie tej częśći pojawi sie NAJPRAWDOPODOBNIEJ w środę, a kolejny rozdział, czyli część 6 w weekend :) Tylko nie tak jak w ten.. na przyszły tydzień nie mam tyle nauki :) T... może być? Oprócz długości...
No, ale teraz się nie rozpiszę, bo muszę iść spać więc... a jeszcze muszę przeczytać wasze komentarze pod ostatnim fanficiem więc... dobraaaanoc :* <3 Kocham was <3