sobota, 21 stycznia 2017

One Shot 1 (4)


Siedzę przed kominkiem. Płomienie tańczą. Ładne. Zaraz patrzę na Niego. Ładny. Mrugam. Nadal tam jest. Co chwilę na mnie patrzy. Uśmiecha się. Nie umiem go naśladować. Ubiera choinkę. Pokazuje mi bombkę.
- Podoba ci się, mała? - Aksamit. Przechyla głowę. Kiwam swoją. Jest śliczna. - Nie tak śliczna jak Ty - poszerza uśmiech. Cmoka mnie w czoło. Lawenda i aksamit. Mmmm. Wstaję. Sięgam niepewnie po jedno świecidełko. Srebrne. Obracam je. Ładne.
- Możesz je powiesić gdzie tylko chcesz - Kiwam głową. Unoszę rękę. Zawieszam kulkę. Nagle staje mi przed oczami coś innego. O nie.

"Śmiejąc się, zawieszam z mamą kolejną bombkę. Jednocześnie słucham jak tata przygrywa na fortepianie jego utwór, kołysankę, którą skomponował dla mnie jak byłam mała. Po chwili z uśmiechem wspinam się na jego kolana, cmokając go w policzek. Tuli mnie do siebie, a ja ukrywam się chętnie w jego ramionach, obserwując jak mama dalej ubiera choinkę, z rozczulonym uśmiechem."

Zamieram.

******

Zaczesuję rudy kosmyk za ucho, patrząc jak brunet o czekoladowych oczach zapina mi łyżwy. Uśmiecham się do niego słabo, a on cmoka mnie w wierzch dłoni, dzięki czemu poszerzam uśmiech. Wstaję z jego pomocą.
- Dziękuję - cmokam co w policzek.
- Dla ciebie, dosłownie wszystko - uśmiecha się szeroko, obejmując ramieniem i pomagając mi dostać się na wielkie lodowisko. Obserwuję wszystko, nieświadoma słabych gwiazdek w oczach i wchodzę pewnie na lód. Nagle z głośników wydobywają się dźwięki 'Wham! - Wake Me Up Before You Go-Go", na co niespodziewanie wybucham chichotem. Daję mu się porwać do tańca na lodzie, poruszając się w rytm muzyki.

Wyciągam wysoką nutę razem z wokalistą, jednocześnie robiąc obrót, przechylając się do tyłu i dając się złapać wesołemu chłopakowi. Z uśmiechem patrzę prosto w jego fabrykę czekolady. Zatapiam się. Pochyla się w moją stronę, a ja zerkam przelotnie na jego usta. Odwzajemnia mój uśmiech, muskając nosem mój nosek. Marszczę go odruchowo, czując jego ciepły oddech na moich wargach. Aż w końcu przymykam powieki, dając mu złożyć słodki, czuły pocałunek na moich ustach. Powoli wsuwam dłoń w jego zimne, gęste włosy, dając mu się przytulić. Tak bardzo go kocham.


*****

Nie zwracając uwagi na wszystkich idiotów śliniących się na kawałek odkrytego ciała, ze skupioną miną sprawnie okładam manekina sprawnymi ciosami. Napinam każdy odpowiedni do tego mięsień, nie zwracając uwagi na gwizdy, jednak nie oszczędzam gapiom zapewniania widoków. "Nieświadomie" często się schylam, wypinam, eksponuję to i owo. Aż w końcu, po kilku godzinach, uśmiecham się triumfalnie na rozwaloną marionetkę. Zgrabnym ruchem odpycham włosy do tyłu, prostując się i przechodząc krokiem godnym modelki na strzelnicę.


*******************************************************************************

Tak, wiem, krótkie, ale to dlatego że zajmuję się już ostatnią, 5 częścią! :) One shot'y to krótkie historie, więc następna część prawdopodobnie będzie ostatnia.
Czekam na opinie ^^

3 komentarze:

  1. Bardzo fajne osatnią częścią? To co będzie jak się skończą one shoty? Życzę weny i gdzie wy jesteście tylko ja to czytam HALO ?????????!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Elo! A co będzie po ostatniej części?
    Sprawdzałaś moją wiadomość na emailu?
    I powiedz co będzie po kolejnej części

    OdpowiedzUsuń