środa, 26 sierpnia 2015

The Chipmunks Adventure cz. 19


Siemaneczko! Witam po przerwie, ja już wróciłam więc wiecie, powracamy sobie do rozdziałów :D Boże, jak mnie to air show denerwuje! Latają mi nad głową i huczą jak potłuczeni. Idioci... wolę 100 raz oglądać powtórki w telewizji niż ogląda durne samoloty. Latają i huczą, jakby lepszych zajęć nie mieli tylko wkurzanie mnie. Dobra... póki jest jeszcze jakaś cząstka dobrego humoru we mnie, zaczynamy. I przeczytajcie notkę pod rozdziałem...



25 SIERPNIA

ALLY (niespodzianka :D )

Przechadzamy się we czwórkę, po ulicach słonecznego Hollywood. Niedługo wyjeżdżamy do Hogwartu, a tutaj są najlepsze połączenia pociągowe. Na szczęście udało się jakoś utrzymać wszystko w tajemnicy, a prasy wmówić że jedziemy do prywatnej szkoły na drugim końcu świata.
- Ally? O czym myślisz? - zapytał mnie złotowłosy chłopak obejmując mnie.
- O tym, czy ktoś jeszcze jedzie tam gdzie my.. - odpowiedziałam.
- Na pewno, przecież świat jest duży! - pocałował mnie w czoło - nie ma się czym martwić.
- Ek-chem! Chcę zatrzymać swoje śniadanie W żołądku! - krzyknęła moja przyjaciółka.
- Zazdrościsz - powiedział Austin z uśmiechem.
- Pff.. - prychnęła czarnowłosa i stanęła obok mnie.
- Austin, a wiesz że to TUTAJ mieszkają te sławne wiewiórki?! - zachwycił się nasz rudowłosy przyjaciel.
- No nie mów! - chłopak momentalnie mnie puścił i podbiegł do Deza.
- Ech.. - pokręciłam głową - Oni kiedyś z tego wyrosną?
- Raczej nie - zaśmiała się Trish.

CZKAWKA (dużo coś tych niespodzianek, co nie?)

- Astrid! - zszedłem szybko ze Szczerbatka i podbiegłem do blondynki. - nie uwierzysz!
- No mów już! - pospieszyła mnie.
- W tym roku będziemy się uczyć w Hogwarcie! Nawet poprowadzimy kilka lekcji z nauki latania na smokach! - objąłem dziewczynę w talii i unosząc zakręciłem nią, na końcu przytulając i odstawiając delikatnie na ziemię.
- To cudownie! - pisnęła i wtuliła się we mnie.

BRITTANY

- Żaneta, mówię po raz piąty, że mamy wszystko ci jest potrzebne do Hogwartu i lepiej zacząć pakować rzeczy! Bo nie wiem jak wy dziewczynki, ale ja mam do spakowania 10 walizek, a mam na to tylko 5 dni kochane, 5 dni! - powiedziałam z teatralną rozpaczą i ze śmiechem udałam się na górę.
Wyciągnęłam wszystkie walizki i rozłożyłam je po pokoju. Otworzyłam wszystkie szafy, szuflady, łazienkę i zrobiłam listę najpotrzebniejszych rzeczy, o których nie mogę zapomnieć. Odwróciłam się do okna i aż podskoczyłam ze strachu. Na parapecie siedział nikt inny jak Alvin... I co ja mam teraz zrobić?! Stałam tak jak słup soli ze zdezorientowaną miną.
- Co ty tu robisz? - wysyczałam ze wściekłością w końcu.
- Jak na razie siedzę - zaśmiał się. - I pomyślałem, że chciałabyś to odzyskać - powiedział ze cwaniackim uśmiechem wyciągając zza pleców.. mój pamiętnik!
- Oddawaj to! - krzyknęłam wściekła. - Nie masz prawa tego czytać!
- Za późno.. poznałem wiele tajemnic.. - i wtedy mnie coś sobie przypomniałam.
- Nie poznałeś - zaczęłam - bo kluczyk do kłódki mam tylko ja, na szyi - powiedziałam z triumfalnym uśmiechem kompletnie zbijając go z tropu. - A teraz oddawaj pamiętnik! - rzuciłam i wyrwałam mu pamiętnik z ręki. - Wynoś się.
- Chyba śnisz złotko - nie, nie rozpłaczesz się teraz Miller! Bądź silna, nie dasz mu tej satysfakcji!
- Jeżeli w ciągu pięciu sekund nie wyniesiesz stąd swojego zadufanego w sobie ego zacznę krzyczeć. - zagroziłam.
- Nie odważysz się - prychnął.
- 1.. 2..
- Wow umiesz liczyć! - sarkastycznie zaczął klaskać i wiedziałam, że wygrywam.
- 3... 4.. wychodzisz czy mam krzyczeć?
- A krzycz.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! - zaczęłam się wydzierać na całe gardło, co zaskutkowało natychmiastową reakcją Żanety, Eleonory i Sary oraz zdezorientowaną miną Alvina.
- Britt! - krzyknęły wszystkie, a zauważając chłopaka stojącego metr przede mną zmroziły go wzrokiem.
- Nie obchodzi mnie co Ty tu robisz. Masz 10 sekund na opuszczenie tego domu, inaczej będziesz miał na głowie, dosłownie na głowie, 3 wściekłe Wiewióretki. - wysyczała Sara podchodząc do niego.
- Zobaczysz Brittany, jeszcze będziesz mnie błagać żebyśmy do siebie wrócili - rzucił na wychodnym.
- Nie doczekanie twoje dupku! - krzyknęłam za nim i zatrzasnęłam drzwi.
- Co za pajac! - zaczęła Ella.
- Jak ja mogłam z nim być.?!
- Wiesz, że był całkiem inny na wyspie, prawda? - zapytała Żaneta.
- Jasne, wiem... Nigdy do niego nie wrócę. Nigdy, przenigdy... - spojrzałam znaczącym wzrokiem i uśmieszkiem na dziewczyny i pobiegłam do keyboardu.


I remember when we broke up the first time
Saying, "This is it" I've had enough 'cause like
We hadn't seen each other in a month
When you said you needed space, what?

Then you come around again and say
Baby, I miss you and I swear I'm gonna change, trust me
Remember how that lasted for a day
I say, I hate you, we break up, you call me, I love you

We called it off again last night
But this time I'm telling you, I'm telling you

We are never ever ever getting back together
We are never ever ever getting back together
You go talk to your friends
Walk to my friends, talk to me
But we are never ever ever ever getting back together
Like... ever
I'm really gonna miss you picking fights
And me, falling for it, screaming that I'm right
And you, would hide away and find your peace of mind
With some indie record that's much cooler than mine

You called me up again tonight
But this time I'm telling you, I'm telling you

We are never ever ever getting back together
We are never ever ever getting back together
You go talk to your friends
Talk to my friends, talk to me
But we are never ever ever ever getting back together

I used to think that we were forever ever
And I used to say, never say never

(Uh, so he calls me up and he's like, I still love you
And I'm like, I just, I mean this is exhausting, you know, like
We are never getting back together, like ever)

We are never ever ever getting back together
We are never ever ever getting back together
You go talk to your friends
Talk to my friends, talk to me
But we are never ever ever ever getting back together

We, getting back together
We, getting back together

You go talk to your friends
Talk to my friends, talk to me
But we are never ever ever ever getting back together



- Mamy kolejną piosenkę - zaśmiała się Sara klaszcząc mi razem z resztą dziewczyn.
- Hmm.. widziałam kilka zdjęć Alvina w twoim pokoju i mam pomysł co z nimi zrobić.. - powiedziała podejrzliwie Ellla i odsunęła mnie od pianina. Sama podeszła do gitary i zaczęła grać.
- Wszystkie wiemy, że masz już tekst w głowie, ale ja mam melodię, śpiewaj - zaśmiała się moja siostra.


State the obvious, I didn't get my perfect fantasy
I realize you love yourself more than you could ever love me
So go and tell your friends that I'm obsessive and crazy
That's fine; You won't mind if i say
By the way...

I hate that stupid old pickup truck
You never let me drive
You're a readneck heartbreak
Who's really bad at lying
So watch me strike a match
On all my wasted time
As far as I'm concirned you're
Just another picture to burn

There's no time for tears,
I'm just sitting here planning my revenge
There's nothing stopping me
From going out with all of your best friends
And if you come around saying sorry to me
My daddy's gonna show you how sorry you'll be

I hate that stupid old pickup truck
You never let me drive
You're a readneck heartbreak
Who's really bad at lying
So watch me strike a match
On all my wasted time
As far as I'm concirned you're
Just another picture to burn

If you're missing me,
You'd better keep it to yourself
Cause coming back around here
Would be bad for your health...


I hate that stupid old pickup truck
You never let me drive
You're a readneck heartbreak
Who's really bad at lying
So watch me strike a match
On all my wasted time
As far as I'm concirned you're
Just another picture to burn


Burn, burn, burn, baby, burn
You're just another picture to burn
Baby, burn...

- Dziewczyny, jak tak dalej pójdzie to ja znów napiszę całą płytę - zaśmiałam się - więc idziemy na spacer do parku! - zarządziłam i wszystkie wyszłyśmy na spacer.


26 SIERPNIA

AUSTIN

- Ciszej Dez, obudzisz je! - krzyknąłem szeptem do przyjaciela i wyciągnąłem go z pokoju dziewczyn, gdzie poszliśmy po gitarę, którą zostawiłem tam wczorajszego wieczoru.
- Po co Ci gitara o 8 rano?!
- Bo muszę przećwiczyć numer którym obudzimy dziewczyny - powiedziałem z wyszczerzem.
- Hm.. lepiej się zaopatrzyć w ochraniacze - oznajmił Dez i wyjął ze swojego plecaka dwa kaski.
- Ty nosisz kaski w plecaku? - .. - Total! - przybiliśmy swój rodzaj piątki i ponownie udaliśmy się do pokoju dziewczyn lecz tym razem z pieśnią na ustach.

A:Jimmy bardzo nieśmiałym chłopaczkiem był,
Który grzecznie do szkoły iść chciał,
Diler sprzedał za rogiem mu działki trzy,
Jedną gratis uczciwie mu dał.

D: W szkole mądry dyrektor wpadł w słuszny gniew:
– Czemu chcesz samolubie sam ćpać
Cały towar? Niesprawiedliwości wbrew,
Wszystkim uczniom po równo masz dać!


A-D: Hera, koka, hasz, LSD,
Ta zabawa po nocach się śni!
LSD, hera, koka i hasz,
Podziel się z kolegami czym masz!


Przestaliśmy śpiewać jak dziewczyny zaczęły nas okładać poduszkami, ale bynamniej nie z bólu przestaliśmy tylko ze śmiechu! Nie mogliśmy się opanować. Odrzuciłem gitarę na bok i chwyciłem Ally delikatnie za nadgarstki.
- Tak chcemy się bawić? - zapytałem z uśmiechem cofając ją w stronę łóżka. Wisiałem nad szatynką, która leżała pode mną. Pocałowałem ją i.. zacząłem bezlitośnie łaskotać wsłuchując się w jej melodyjny śpiew.
- A-Austin! Proszę, p-przestań - próbowała mówić przez napady śmiechu brązowooka.
- A co będę z tego miał? - zapytałem niezaprzestając łaskotania.
- Naleśnika! - krzyknęła triumfalnie.
- I mówisz wreszcie do rzeczy - powiedziałem z wielkim uśmiechem i puściłem dziewczynę. Ta usiadła, poprawiła ramiączko od bluzki które jej spadło i walnęła mnie w ramię.
- Au! - jęknałem.
- To za to że mnie obudziłeś! - odpowiedziała na moje niezadane pytanie i po chwili mnie pocałowała - a to za to, że jesteś. - dodała i zwinnie pobiegła na dół zrobić mi naleśniki.

31 SIERPNIA

SARA

- Britt, gdzie moja szczotka?!
- Nie wiem, gdzie ty ją palnęłaś ale pospiesz się bo nasz ranek zastanie!
- Dziewczyny, gdzie jest mój... - wparowała do naszego pokoju Żaneta - a tu jest mój pamiętnik! - Fioletowa dziewczyna wzięła swój notatnik i wyleciała z pomieszczenia z prędkością światła.
- Sara, musisz mi pomóc pozapinać walizki! Bo 5 z łatwością mi się zamknęło, ale te 3.. no nie daję rady! - jęknęła Britt siedząc na jednej z toreb. Podeszłam do niej, również usiadłam na walizce i wspólnymi siłami zamknęłyśmy ją. Tę czynność powtórzyłyśmy na kolejnych 2 upartych torbach.
- Dzięki! A tobie pomóc? - zaoferowała się dziewczyna.
- Nie, ja sobie poradzę z moimi 9 walizkami - zaśmiałam się - ciekawa jestem tylko, jakim  cudem my zniesiemy prawie 40 walizek na dół i dowieziemy je na peron, a następnie wwieziemy do szkoły!
- Wiesz.. w piwnicy mamy 4, większe od nas kilka razy wielkie walizki, do których wpakowujemy te mniejsze i będziemy miały po jednej - powiedziała z wyszczerzem Britt  - będzie to komicznie wyglądać jak będziemy wiozły za sobą 2 razy większe i 5 razy szersze walizki, ale co tam - zaśmiałyśmy się obie i wróciłyśmy do pakowania, tym razem instrumentów.




Cóż... krótkie ale cóż, jakbym pisała więcej to wyszłoby opowiadanie tylko o A&A... a jest to blog o wiewiórkach, więc nie chcę was zanudzać. Przez to, że mam teraz właśnie dużo pomysłów na tą parę rozważam założenie drugiego bloga - o A&A. Ale na razie to tylko takie moje gdybania ;) Mało dzisiaj na temat, ale dzisiaj trzeba was zanudzić żebyście miały ochotę na to co będzie w następnym już rozdziale... czyli.. (perkusja XD) HOGWART! :D Tak, tak, to już w następnym rozdziale! :D Wy też się nie możecie doczekać? :D No cóż.. szkoda tylko że to e i Hogwart, to i idzie z tym rozpoczęcie roku szkolnego! >.< Ja nie chcę.... ;( znaczy, trochę chcę, ale też nie chceeeeeeeeeee! :((( Ah.. i jeszcze jedno. Ostatnio, przez to że mam jakąś fazę na Auslly (XD) i sobie obejrzałam WSZYSTKIE odcinki itd, i jak to ja zaczęłam czytać o nich blogi... i jeżeli uznajecie, że moje rozdziały są krótkie to wielkie POZDRO bo poczytajcie sobie niektóre z blogów, np. wejdźcie na http://auslly-dziennik.blogspot.com/2013/08/rozdzia-6.html, gdzie długość rozdziału ma mniej niż 10 cm i jest to nazwane "długim" rozdziałem! Nie odbieram tej osobie talentu, jak i nikomu innemu, bo ciekawe to to jest, nie powiem, ale.. to zajmuje jej max. 10 minut  to z przeczytaniem. I sprawdzeniem. I poprawkami. Więc możecie docenić trochę, że mi jeden rozdział zajmuje minimum 4-5 godzin.. i to jak wszystko dobrze idzie.. Więc jak dla Was rozdział, który jest dość długi, tylko tak na prawdę jest krótki to ja nie wiem.. Same spróbujcie taki napisać i dopiero potem mi mówcie, że "meega krótki!" .. rozumiem wszystko i doceniam wasze komentarze, ale takie coś, że zawsze jest krótki rozdział według Was.. jest przygnębiające. Wam się nie chce porządnego komentarza dłuższego niż 3 linijki nawet napisać pod każdym rozdziałem, a ja mam wypruwać flaki na jak najdłuższy rozdział.. piszecie długie komentarze tylko jak się o to naproszę, nabłagam i mało co na kolana nie padnę. Ale jak się nie przypominam to już uznajecie, że to nie potrzebne.. nie chcę się czepiać, ale nie uważacie że to trochę nie fair? :/ Przez to czuję się zawsze trochę.. zaniedbana i lekko niedoceniona... O piosenkach pewnie też zapomniałyście, co? Tia.. wielkie dzięki. Pomyślcie czasem trochę o tym, że ja też poświęcam czas na napisanie rozdziału, z myślą specjalnie o Was. Dla Was. Oczywiście, kocham pisanie. I nie przestanę tego robić. Ale to, że wy macie oczekiwania wobec mnie, nie znaczy że ja nie mam wobec was. Przemyślcie to sobie.



7 komentarzy:

  1. Dodałaś Austina, Ally, Czkawke aaa! *o* Dodałaś naszego seksiaka xd
    Myślałam, że dodajes wielką czwórkę XD ( roszpunka, Merida, Jack Frost, Czkawka) Ale cudnie *o* Ale ci sie wzieło.. rozumiem, że sie starasz i wgl... no ale ja nie wiem co pisać o rozdziałach.. opisywać każdą linikę? Nie bierz tego do siebie ty wiesz, że my kochamy twoje rozdziały, a mówimy że małe bo mamy niedosyt, chcemy więcej i więcej jak.. naleśników? XD Oj rozumiesz... Staram się pisać, ale poprostu nie wiem co.., Doceniamy Cie i twój wkład w prace.No okey a wracając do Austina i Ally to koffam <3 I ty wjesz hah Fajne, że ich dodałaś :D A lubisz Deza i Trish razem? ;3 Nie mogę się doczekać Hogwartu *o* pamiętaj co mi obiecałaś hihi :D Dobra to teraz na temat opka XD : A&A są tacy sweet <3 Czawka.. Tak wgl ile on ma lat? Bo jak tyle ile w 1 filmie to on chyba jej nie podniesie XD Ale w 2 to ciacho c'nie? XD Alvin zachowuje się jak.. dupek, gościu który myśli, że żadna mu sie nie oprze. Denerwuje mnie.. na miejscu Brit bym mu kolanami na głowe.. XD -,- Można to jako włamanie zgłosić :D Cały czas piosenki tworzą :D Austin i Dez fajną piosenkę zaśpiewali XD Hera koka hasz LSD :D Normalnie TOTAL! :D ''Wisiałem nad szatynką, która leżała pode mną. Pocałowałem ją i..'' i moja wyobraźnia świruje.. XD ty to specjalnie robisz? :D haha :D ,, To za to że mnie obudziłeś! - odpowiedziała na moje niezadane pytanie i po chwili mnie pocałowała - a to za to, że jesteś. - dodała '' sweet ^.^ 40 walizek.. wow o.O nieźle XD podsumowując rozdział ciekawy, pojawiły się nowe postacie, jest romantycznie tak.. nwm jak groźnie? ( jak wszedł Alvin) taki komentarz może być? Ja naprawde nwm jak je opiyswac.. XD Pozdrawiam, nie smuć się, wenki i czekam na odp ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zawsze ciekawy :D A co do Austina i Ally-nie oglądam ale brzmi ciekawie :D Zarąbistą piosenkę zaśpiewali XD Jedna z ulubionych w mojej szkole XD Alvin... Hmm... On to zachowuje się jak totalny dupek. Myśli że każda dziewczyna na niego poleci i się mu nie oprze... Tia.. A żeby się nie zdziwił! A ten jego cwaniacki uśmieszek :D Zawsze go sobie wyobrażam :D Próbuje poderwać Britt ale coś mu nie wychodzi :* Będzie go błagać o to żeby byli razem? Alvin-zapomnij XD Aha i pamiętaj że ja doceniam Cię za to, że w ogóle to robisz dla NAS a nie dla SIEBIE xd :D Każdy Twój wpis jest dla mnie bardzo ważny. Mi wystarczy nawet najkrótszy rozdział, ale ważne żeby był ciekawy bo wtedy jak kładę się do łóżka to wymyślam sobie jego ciąg dalszy :D A tak w ogóle to 40 walizek XD Wow o.O Mam nadzieję że taki komentarz wystarczy :D Ja tak naprawdę nigdy nie wiem co napisać XD Pozdrawiam nie bądź smutna z naszego powodu i wenki życzę ^^ PS. Fajnie by było gdyby był ASK z Britt +20 lub więcej pytań do kogo się chce ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Timy , oj timi :-D Hahaha normalnie padłam jak to przetytałam XD A potem nuciłam razem z nimi :-D Czemu mam wrażenie , że dogadają się z Alvinem ??? Ogólnie rozdział ciekawy , wkręcasz nowe postacie i nie da się przewidzieć co będzie w następnym rozdziale , to dobrze . Zadziwiasz , a jednocześnie intrygujesz czytelników :-) Opisy świetne , piosenki odpowiednie do sytuacji i atmosfery rozdziału . Jedyne co mi nie pasowało to ten ,, incydent " z włamaniem , bo przecież Alvin zawsze był troskliwy i czuły w stosunku do Britt , a teraz takie słowa , brrrr...... po prostu walnąć w twarz i poprawić kolanem . Na początku myślałam , że to może Lindsay i ta su...... Charlene coś na niego rzuciły ( ubóstwiam tę parę i nie mogę przetrawić ich zerwania ) , ale przecież idą dopiero do 1 klasy , jeszcze nic nie umieją . Chociaż patrząc na ich wyczyn z pustynią , to kto wie :-P Coż , wiem że i ty jesteś za Alvinatty i nie rozdzielisz ich na zawsze , więc myślę , że po prostu ci zaufam i poczekam na dalszy rozwój wydarzeń :-D Mam nadzieję , że to ich do siebie zbliży .
    Weeeeeny u czekam na cd :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. http://alvinbrittanynowastory.blogspot.com Zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam cie bardzo, ale czy moglabys nie teklamowac tu swojego bloga? :) juz nawet dla orzyzwoitisci trza bylo poswiecic kilka kinut na przeczytanie i komentarz rizdzialu, klamsteo ze czytasz i bie komentujesz i dopiero. Wejde, ocenie itd, wiem ze jestes poczatkujaca, ja tez kiedys bylam a nawetbjestem z drugim blogiem ale to nie fajne jak sie zachowalas.

      Usuń
  5. Na jakiej stronie dalsze części?
    A i co tak ostro między Alvinem a Brittany. Jeszcze jedno pytanie wrócą do siebie

    OdpowiedzUsuń