Lot minął im niezwykle przyjemnie. Wszyscy przespali wyczerpani dokładnie całą podróż. Gdy wylądowali, na lotnisku wszyscy się za nimi oglądali i przecierali oczy. No bo co myśleć o tym, jak gwiazdy świata muzycznego nagle znikają, wszyscy myślą że nie żyją, a tu nagle wychodzą z samolotu? Alvin, Brittany, Mia, Finnick, Theo, Ella i naturalnie Sebastian spokojnie przeszli na do domu rodzeństwa, nie mogąc ukryć podekscytowania. Brittany pierwsza odważyła się zapukać do drzwi.
*****************************************************
Ten epilog będzie inny xD Szczególnie żww krótki XD Nie dam wam przeczytać go w spokoju xD
To tak, ten krótki fragment zawiera w sobie komentarze od moi xD Oui, Iga etuidie francais xD :D
Lot minął im niezwykle przyjemnie. Wszyscy przespali dokładnie całą podróż. - Cóż, jak spali, to trudno żeby minął im nie przyjemnie...-.-" Iga, geniusz.
No bo co mysleć o tym, jak gwiazdy świata muzycznego nagle znikają, wszyscy myślą że nie żyją, a tu nagle wychodzą z samolotu? - Oh, no nie wiem, może "Jak gwiazdy świata muzycznego nagle znikają i wszyscy myślą że nie żyją, a tu nagle wychodzą z samolotu?!"
*******************************************************
Podczas gdy Żaneta z myślą "Jeez, jest 7 rano w sobotę, LITOŚCI LUDZIE!" szła otworzyć drzwi, marudząca Sara leżała w łóżku, chłopaki naciągali poduszki na głowy, podekscytowana siódemka nie mogła ustać w miejscu. Gdy fiołkowo oka w końcu otworzyła drzwi, całkowicie nie mogła uwierzyć własnym oczom. Przez dobre kilka godzin cały dom, okolica, całe wręcz miasto wręcz wrzało od wesołych pisków, śmiechów, entuzjastycznych krzyków i euforii. Przez tygodnie, a nawet miesiące na pierwszych stronach gazet, w każdym programie telewizyjnym, byli właśnie oni. Nikt do końca nie mógł uwierzyć w to szczęście. Odzyskali spokój, harmonię, dom, rodzinę i przyjaciół. Odzyskali wewnętrzny spokój.
*********************************************************
Koniec? Mówiłam że będzie krótkie XDD Taki tam happy endzik na miły weekend xD :D
**********************************************************
Tyle że Chang w swojej bazie dostawał istnego szału z rebeliantami. I przysiągł sobie jedno - To jeszcze nie koniec.
*************************************************************
TERAZ to już koniec :D Podoba się??? :D :D :D
*********************************************************
Koniec? Mówiłam że będzie krótkie XDD Taki tam happy endzik na miły weekend xD :D
**********************************************************
Tyle że Chang w swojej bazie dostawał istnego szału z rebeliantami. I przysiągł sobie jedno - To jeszcze nie koniec.
*************************************************************
TERAZ to już koniec :D Podoba się??? :D :D :D
Wo-Wooow! *-*
OdpowiedzUsuńRany, ja to czytałam chyba z 20 razy.. xD
Nie no świetne! :D
Ale..
Jak to TERAZ to już koniec? xD Przeczuwam coś niedobrego :D :D :D
Pozdrówki i wenki <3 <3 <3
Jak zawsze się podoba
OdpowiedzUsuńHappy End!!! ❤
Czekam na kolejną serię!!!
Ma być mega! 😍
Alvittany 💓 i wgl
Jakby ci brakowało koncepcji to możesz na mnie liczyć
OdpowiedzUsuńMój zrypany mózg zawsze coś wykonbinuje
Nawet teraz mam kilka koncepcji, może nie na całą serię, ale na jakiś fanfick owszem (ze szczęśliwymi i też smutnymi zakończeniami)
Nie będę zdradzać w kom, ale jak będziesz zainteresowana to odpowiedz na kom to ci w emailu opisze o co mi dokladnie chodzi
Pewnie zapytasz czemu sama nie napiszę fanficka skoro mam pomysły
Otóż dlatego, że...
Po pierwsze nie mam czasu
Po drugie nie umiem pisać
Po trzecie nie chce mi się 😂
Całą Niko! xD
UsuńAle z jednym się nie zgodzę...
Umiesz pisać.. ^^ :** *-*
Całą Niko! xD
UsuńAle z jednym się nie zgodzę...
Umiesz pisać.. ^^ :** *-*
Jestem bardzo zainteresowana :D
UsuńSprawdź pocztę ;)
UsuńEm... Um... Nah.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie wiem, co się ze mną dzieje, ale... źle mi się to czytało. Nie wiem, nie wyłapałam jakichś rażących, wielkich błędów, zdania były logiczne... Może to przez te wstawki. Jakoś tak... Wybiły mnie z czytania. I wszystko było takie... puste. Nie ruszyło mnie. Nawet to ostatnie o Changu nie sprawiło, że jakoś szczególnie się zainteresowałam... Ale zrzęda ze mnie >.>
PS. Kari, mam do cię sprawę. Poczta? ^^
Nie nie, nie zrzęda!
UsuńZależy mi na szczerych opiniach, dziękuję i obiecuję poprawę :)
Jasne ;)
OdpowiedzUsuńWszytsko fajnie tylko krótkie. Kiedy następny wpis? Oby był dłuższy. Tak w ogóle to jestem ty nowy znaczy czytam tego bloga już bardzo długo ale teraz będę wpisywał się pod karzdym blogiem. Życzę Ci więcej Alvittany, żeby były dłuższe i WENY
OdpowiedzUsuńKolejny Alvittanozjeb ❤
UsuńWitamy w klubie! 😃
Kiedy następny wpis?
OdpowiedzUsuńHaloo Kiedy następny wpis?????!!!!???
OdpowiedzUsuńPrzestań. Poganiać. Goddamn.
UsuńNie chce mi się logować, ale...
UsuńNastępny wpis, najszybciej jak mogę, obiecuję.
Wszystko wyjaśnię
~Alvittanozjeb <3
Dzięki ale czemu alvitanozjeb.
OdpowiedzUsuńHahaha, bo Iga tak mówi i wszyscy fani Igi i Alvittany to Alvittozjeby ❤
UsuńA określenie to wymyślił kto? =wskazuje dumnie na siebie= Ta pani! Oh yeah, babe~
UsuńChwała ci Wilczku 😂
UsuńWiem trochę przesadziłem ale nie mam co robić. Także WENYYYYYY!!!!!
OdpowiedzUsuńLuzik, to nie piekarnia xd
UsuńCzyli teraz już jestem ALVITANOZJEBEM? A tak w ogóle to mam pytanie wiecie może jak się wyleczyć z Alvittany. Może nie tak do końca ale chociaż trochę. Bo interesuje się wiewiórkami przez cały rok i codziennie jak się obudze albo myśle o alvinie puźniej o brittany i samo do głowy przychodzi mi Alvittany. Aż po prostu nie wytrzymuje i włączam komputer i ogłądam albo na Youtube jakieś piosenki z wiewiórkami albo jakiś film CGI najczęściej ogłądam 4. Także błagam o pomoc bo nie wiem czy mi uwierzycie ale zawsze co wieczur modle się żeby wyszedł alvin i wiewiórki 5 i żeby było Alvittany. Bo niema go w żadnym z filmów CGI a w tym serialu to już w ogóle. Alvin i wiewiórki!!!! według mnie byłby lepszy gdyby nie każdy odcinek był inny tylko od piewrszego do ostatniego były ze sobą związane. Coś takiego jak barwy szczęścia tyle że o wiewiórkach. W ogóle to Iga jesteś moją idolką ja mam 12 lat chodze do 6 kl i ledwo wiąże koniec z końcem a Ty chodzisz do Liceum i piszesz bloga szacun i weny a także proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńZ przykrością muszę stwierdzić, że Alvittany bardzo trudno się wyleczyć
UsuńJa ich schippuje od lipca 2014 (konto na bloggerze założyłam dopiero w marcu 2016)
Ale Alvittany zaczęłam interesować się dwa lata wcześniej
A choroba nadal nie ustaje
WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY WENDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDude, stop it! >.>
UsuńJaka Wendy? Piotruś Pan czy co?
Jaka piekarnia?
OdpowiedzUsuńZnaczy weny
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział
OdpowiedzUsuńUspokuj się, bo zaraz cię zajebie
UsuńKim ty jesteś???!!?? Przestań bo nie wytrzymam i jak można pomylić weny z wendy?? Aż do głowy przychodzi mi jedno ,, Kto zadziera z jednym z nas zadziera ze wszystkimi" kto wie niech piszę o co chodzi. I da się w ogóle wyleczyć z Alvittany?
OdpowiedzUsuńSobą jestem sobą. Przepraszam za wszystko naprawdę ale zrozumcie mnie. Nie mam co robisz bez nowych rozdziałów. Jeśli mi wybaczcie będę pisał pod każdym rozdziałem. Także jeśli mi wybaczycie założe konto i może zostane ALVITANOZJEB. To wszystko zależy od was.
OdpowiedzUsuńJa bym mógł ci przebaczyć jakbyś końcu przestał poganiać bo szlak mnie trafi jak nie przestaniesz.
OdpowiedzUsuń