niedziela, 18 września 2016

Rozdział 20 - Wstęp!



- Chang dostał furii - warknął Bartek na - jak mogliście zrobić coś takiego?! Zaraz wszystkich was przesłucha, wymierzy kary! Wy idioci, on odwołał dzisiejsze zadanie!
- O jejku jejku, ktoś pobrudził mu perukę - Brittany wywróciła oczami.
- Tak! Czy wy nigdy nie umiecie się opanować?!
Wszyscy oprócz Bartka wymienili porozumiewawcze spojrzenia i wzruszając ramionami odparli zgodnie:
- Nie - zaraz po tym wybuchając śmiechem.
- Oh, tak, bardzo śmieszne - syknął śmiertelnie chłopak - Bardzo!
- Stary, wyluuuzuj! - poklepał go po ramieniu ze śmiechem Alvin - Damy radę! - odsłonił ząbki w uśmiechu i odszedł do rudej, obejmując ją pewnie w pasie - Prawda młoda?
- Prawda, staruchu - odparła dziewczyna, w odpowiedzi waląc go lekko w ramię i z obrotem znacząco się odsuwając.
- E e e - chłopak uśmiechnął się zadziornie i obejmując dziewczynę w pasie od tyłu wpił się ustami w jej szyję, mrucząc głośno - To my już pójdziemy - po czym wyprowadzając rudą z pomieszczenia, zamknął za sobą drzwi kopniakiem, podczas gdy wszyscy pozostali w pomieszczeniu wymienili spojrzenia i wybuchli głośnym śmiechem.

Po samym zamknięciu drzwi ruda szybko odwróciła się do chłopaka, wskakując na niego i oplatając mu nogi w pasie, wplatając ręce w jego włosy, a ten złapał ją pewnie za uda i kierując się szybko do ich pokoju wpił się pewnie, namiętnie w jej usta, i gdy już miał otwierać drzwi kolanem nagle zza rogu wyleciał wściekły jak osa Chang.
- Tu jesteście! - szybko, już bez peruki na głowie, do nich podleciał, podczas gdy zdezorientowana para niechętnie się od siebie odrywała.
- Baaawo, Chang, chcesz medal z ziemniaka? - wywróciła oczami zirytowana Britt, stając niechętnie obok swojego chłopaka. Ten zaś nic nie odpowiedział, tylko z furią w oczach złapał ją zdecydowanie za mocno za włosy i przycisnął do ściany.
- Policzymy się! - krzyknął prosto w jej zamartą twarz.
- PUSZCZAJ JĄ! - ryknął brunet, próbując szybko wyrwać mu dziewczynę. Chang za to tylko wepchnął chłopaka kopem do pokoju zamykając w nim od środka i łapiąc mocniej szarpiącą się dziewczynę pewnie skierował się do swojego gabinetu.
- Puszczaj! Puszczaj mnie! - pisnęła nastolatka, coraz bardziej próbując się wyrwać. Mężczyzna kompletnie nie reagując wepchnął ją mocno do pomieszczenia, warcząc śmiertelnie:
- To teraz się zabawimy.

Finnick i Seba, cali roześmiani prowadząc ze sobą Mię kierowali się do pokoju bruneta, nie słysząc przeraźliwych pisków i błagań z drugiego końca ośrodka, zagłuszonych przez gwar i głośną muzykę, nagle poczuli jak znajomy brunet z rozciętym łukiem brwiowym wpada na nich z impetem.
- Jak łazisz?! - szybko, głośno krzyknął już próbując polecieć dalej.
- Wooo! - Seba szybko go zatrzymał - Gdzie tak lecisz?
- On ma Brittany! -ryknął chłopak próbując się wyrwać.
- CO?! -krzyknęła razem cała trójka.
- Dajcie mi do cholery dostać się do mojej dziewczyny! - krzyknął śmiertelnie Alvin i błyskawicznie puścił się sprintem do odpowiedniego pomieszczenia, podczas gdy Finnick i Seba natychmiast ruszyli za nim. Mia, mrugająca wielokrotnie, w końcu otwierając szeroko oczy, szybko puściła się za nimi biegem.


********************************************************************************

...Wstęp ma być krótki, prawda? XDD
A że Iga złapała lenia to jej się nie chce przepisywać całego rozdziału z zeszytu, ani wam wciskać jakiś bajeczek...XD
No, ale! W wstępie i tak się dużo dzieje :D Nie sądzicie? XD
Myśleliście że ja serio im pozwolę tak po prostu uciec?
Nie.
XDD
Jestem złym człowiekiem, wiem XD Ale dobra! Podoba się? ^^

13 komentarzy:

  1. W końcu mi się udało - jestem pierwsza ^^
    Szczerze niespodziewałam się tego. Na początku wszystko fajnie mizie cizie a tu nagle taki Chang O.o
    Mam nadzieję że nic złego jej się nie stanie xd
    Rozdzialk bardzo fajny :D Czekam na następny ^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!!! 😍
    Dawaj Iga dawaj 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Chang nie chce medala z ziemnaka, to ja chce! *o* Ale tak na poważnie, to czego on chce od Britt?! Jak coś jej zrobi, to Alvin ma mu w moim imieniu (co i tak by pewnie zrobił :D) przyfasolić w ten pusty łeb i nogi i ręce powyrywać! Słyszysz (widzisz raczej XD) Alvin?! No. A, Bartek. NIE BAW SIĘ KURDE W SZYMKA! TO KURDE WKURZA! SZYMEK MA BYĆ SZYMKIEM, A TY NIE! Z R O Z U M I A N O?! Podsumowując, dzisiaj jakiś nie mam humoru XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział! Ja nie wiem czego Chang chcę od Britt... czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. Yayks, rozdział!~ ^w^
    Przyjemnie się czyta, tylko jedno, małe "ale". Śmiertelnie. "Syknął śmiertelnie", "warknął śmiertelnie", "krzyknął śmiertelnie". Jakoś to słowo mi nie pasuje. Jakoś tak... nie brzmi to najlepiej. Gdy pierwszy raz użyłaś tego przymiotnika byłam gotowa przeczytać "syknął śmiertelnie poważny". Ale cóż, może to tylko moje odczucie spowodowane w dodatku nie najlepszym samopoczuciem :')
    Pozderki i wenki ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Brittany! Tylko żeby jej nic nie zrobił. Alvin już ty mu tam przywal ode mnie ale tak z uczuciem :)
    Nie mogę się doczekać ciągu dalszego, umieram z ciekawości :D
    Iga do boju!
    ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG biedna Britka :(
    Ale nic jej się nie stanie, prawda?
    Co do rozdziału - genialnie napisany, z niecierpliwością czekam na następny :)
    Życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ejjj, czemu ja mam wrażenie że on chce ją zgwałcić? Chang ty Ruska cioto!
    Życzę wenki, i pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruska?! O.o
      Chang się bardziej z Chinami mi kojarzy

      Usuń
    2. Kurde, też tak mam ;-; Ruska! Ruski zue >< Oprócz pierogóóóóóów! :33 Pierogi koffam <333333 Te ruskie xD Ok, kończeeeeeee! XDDDDDDDDD

      Usuń
  9. No co....Świetny wstep.




    Iga,myślę że w nie długim czasie znowu sobie popiszemy ^-^.

    OdpowiedzUsuń