środa, 23 września 2015

The Magic School - Prolog



Siemaneczko! Jak ja za wami tęskniłam, moi kochani, to sobie nie wyobrażacie! Dobra, trzeba nadrobić zaległości, nie? :D To zaczynamy! A.. no i oczywiście, zwróciliście uwagę na nową nazwę? :D

BRITTANY

- To.. tutaj. Przedział 7- powiedziałam do dziewczyn, ładując się do środka pięknego wagonu.  Tak.. siedzimy już w pociągu, który zabierze nas z peronu 9 i 3/4 do Hogwartu!
- Dziewczyny, a wiecie, że w tym roku dołączy do Hogwartu Harry Potter? To cudownie! - spojrzałam na Żanetę z miną "O kim ty gadasz kobieto?", a ona mi odpowiedziała miną " Really? -.-"
- Harry Potter, chłopiec który przeżył...
- Aaa! Ja coś o tym słyszałam! - powiedziała Ella i razem z Żanetą wdały się w gorącą dyskusję, a ja i Sara spojrzałyśmy na siebie i się roześmiałyśmy.

ALVIN

- SZYMOON! Daleko jeszcze? - jęknąłem. Jedziemy tym pociągiem już z 6 godzin!
- Alvin, jeszcze około 3 godzin.. i mam cię dość. Idę do Żanety.
- O! To ja idę z tobą! - wstałem energicznie i już stałem przy drzwiach.
- Chyba cię pogrzało. - zatrzymał mnie Leo, a Szymon wyszedł szybko z przedziału.
- Ey! Co ci odbiło?!
- Nie pójdziesz tam. Tam jest Brittany.
- Właśnie geniuszu. - zacząłem mu bić sarkastyczne brawo.
- A ty już z nią nie jesteś, i mamy dla jej dobra trzymać cię od niej z daleka!
- A moje dobro?!
- Ty już za dużo dobra sobie zrobiłeś!
- Pff! - zakończyłem i padłem na siedzenie.

AUSTIN

- Ally.. wstajemy.. - zacząłem powoli budzić moją ukochaną, która spała smacznie z głową na moich kolanach. Zdjąłem delikatnie falowane włosy z jej twarzy i założyłem za jej ucho. Nachyliłem się i szepnąłem - Jesteśmy na miejscu..
- Mmmm.. hmmm.. - mruknęła ale się nie ruszyła. Zaśmiałem się pod nosem.
- Bo cię tam zaniosę - pogroziłem ze śmiechem.
- To nieś, tylko kręgosłupa sobie nie złam. - mruknęła.
- Taka ciężka to nie jesteś! - oznajmiłem i powoli wstałem podniosłem Ally, a ta oplotła ręce wokół mojej szyi. - Cieszę się, że cię mam - szepnąłem czule do mojej ukochanej.
- Ja też skarbie - musnęła wargami moje usta i wtuliła się w moją klatkę piersiową.


BRITTANY

- Nie ma mowy! Kobieto, ty chyba jesteś szalona!
- No brawo! Ale wy musicie być razem!
- Ja NIC nie muszę! Ja jedyne co, to mogę!
- To powiedz mi prosto w oczy, że go nie kochasz! - popatrzyłam na nią jak na idiotkę. Bo przecież, co jest trudnego w przyznaniu czegoś, co mówimy abstrakcyjnie. " Nic do niego nie czuję. " bądź też " Nic już nas nie łączy, zapomniałam o nim." Tak na prawdę, to nigdy się nie zapomina o osobach, które naniosły wiele szczęścia w naszym życiu. Jakbyś się nie starała, nigdy tego nie zrobisz. Opadłam bezsilnie na kanapę, w poczekalni na ogłoszenie iż musimy iść na kolację, gdzie przydzielą nas do naszych domów. Pokój nie był niezwykły, ceglane ściany, pomarańczowe dywany, kilka stolików dębowych i z pięć dużych, czarnych kanap. Lecz byłam tu tylko ja i Sara, bo wszyscy jak normalni umysłowo ludzie poszli zwiedzać HOGWART A my siedzimy, i się kłócimy..
- Nie przyznasz tego, mała - usiadła koło mnie przyjaciółka - Nie byłaś z nim szczęśliwa?
- Gdybym nigdy nie poczuła się z nim taka szczęśliwa, nie brakowałoby mi tego po jego odejściu. Niby już się przyzwyczaiłam do tych ciągłych rozczarowań, a za każdym razem jest tak samo. Jak tylko mnie choćby ruszy, powie słowo... rozpadam się na milion kawałeczków. Iza każdym razem trudniej mi się pozbierać, posklejać.


LEO

- Stary, nadal ją kochasz?
- Nie, już  niej zapomniałem. To już przeszłość.
- Spójrz, to ona!
- Gdzie? - zrobił maślane oczy i zacał się rozglądać, a ja uniosłem jedną brew i spojrzałem na niego znacząco.
- I ty mi chcesz wmówić, że o niej zapomniałeś?
- Kto o kim zapomniał? - do poczekalni wparowali dwaj chłopcy - tacy sami. Hm.. bliźniacy.
- Fred i George. Ja to Fred, ten to George. - pokazali jednocześnie, tak samo jak mówili.
- Alvin, Leo. - powiedzieliśmy równocześnie.
- Co jesteśmy tacy poważni? - zapytał Fred. Albo George.. nie wżne. Po chwili wybuchliśmy gromkim śmiechem.
- Pierwszoroczni?
- Dokładnie - powiedział z wyszczerzem Alvin.
- Czyli czysta karta! Doskonale! - zaczął George.
- My już 2 rok. - kontynuował Fred - Ale wyglądacie na takich, którzy dobrze się z nami dogadają.. bratnie dusze! Lubicie robić kawały?
- Jasne! Cały czas robimy kawały - zaśmiałem się.
- Kto robi kawały? - do poczekalni wparowali znów dwaj chłopacy. Ale też widać, że pierwszoroczni. Wysoki blondyn i również wysoki rudzielec.
- Jestem Austin, a to mój kumpel Dez - wyjaśnił - Chwila chwila... ty jesteś tą sławną wiewiórką!
- Tia... a ty jesteś Austin Moon! - krzyknął Alvin.
- Woooo... - powiedzieli jednocześnie i otworzyli buzie ze zdziwienia.
 - Chłopaki, mam mega pomysł! Założymy paczkę. Nasza szóstka. Najlepsze kawały w całej szkole - zaproponował George.
- Wchodzę! - krzyknął Fred i oboje wystawili ręce czekając na naszą reakcję.
- To my też! - dołączyli do nich Austin i Dez.
- Świetnie, to mamy Wielką Szóstkę - oznajmiłem i ja i Alvin dołączyliśmy dwoje pięści. Dokładnie w tym samym momencie rozległ się dźwięk, oznaczający początek kolacji.
- To idziemy - powiedzieliśmy wszyscy jednocześnie i opuściliśmy pomieszczenie.

ŻANETA

Weszłam do jadalni trzymając Szymona za rękę. To co tam ujrzałam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania... Na suficie pokrytym gwiazdami lewitowały świece, ściany pokrywał ciepły odcień beżu, a cała sala wypełniona była ciepłą atmosferą i rozmowami. Na stołach jeszcze nic nie było, a przed stołami dla nauczycieli Hogwartu stał stołek i tiara przydziału. Prowadzeni prze naszego prefekta jak na razie wszystkich pierwszorocznych, usiedliśmy przy tymczasowym stole.
- Witam serdecznie w Hogwarcie - zaczął z uśmiechem starszy pan z długa brodą - nazywam się Albus Dumbledore, dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart! - rozległy się gromkie brawa - Jak wiecie, co roku dołączają do nas nowi uczniowie. Lecz zanim Tiara Przydziału wybierze Wam dom, Gryffindor, Slytherin, Huffelpaf bądź Ravenclow, musicie znać podstawowe zasady, [...] Teraz zapraszam, na przydzielanie do domów!

**********************************************************************************

TU DU DU DUMMM! 

Rzecz pierwsza - I'M BACK! Oficjalnie wracam :D I jeszcze raz przepraszam za moją nieobecność, złośliwość przedmiotów martwych...
Rzecz druga- Jak na prolog to długie... A wy mnie cały czas poganiacie. Ja serio rozumiem, i bardzo się cieszę że tak czekacie na moje opowiadanie, ale musicie mnie zrozumieć! Ja też mam szkołę, obowiązki, naukę, szkołę językową i też chcę odpocząć.. A w dodatku, kila dni temu dopiero dostałam mojego laptopa, w dodatku z tak wymienionymi częścimi że dostałam laptopa jak nowego Ale bynamniej nie w dobrym sensie - wymienili mi twardy dysk. Wszytkie prezentacje do oddania do szkoły, referaty, zdjęcia, prace dodatkowe - musiałam robić cały weekend od początku. Zajęło mi to calusieńką sobotę i calusieńką niedzielę. Poniedziałek, lekcje i nauka. Napisałam kawałek rozdziału. Wtorek - nauka + 1,5h szkoły językowej oraz wyjście na dwór. Dzisiaj - lekcje do 15.20. Praca domowa. 2h nauki biologii. Chwilę odpocząć na dwór. Ludzie moi kochani, ja się na serio staram i robię co w moej mocy ale musicie mnie zrozumieć a nie grozić mi w komentarzach że mnie zostawicie, bo to bynamniej nie przyspieszy mojego pisania! Tylko skróci rozdziały, jak ten Proszę bardzo, miał być normalny rodział pierwszy w piątek, dostałam groźbę, to macie, krótki, nudny prolog. Tego chcecie? Nie wydaje mi się... Pomyślcie, jak wam się nie chce napisać fanficku nawet... ja też jestem amatorem. A od stycznia bębnię o tych fanfickach Zawsze na nie czekam. A dostałam.. może ze 3. I to na konkursy, nigdy od tak. I co, wam się nie chce poświęcić czasu na fanfick, a ja staram się jak najczęściej wstawiać ask-i i rozdziały. Nie moja win, że szkoła to zło a laptop mi się zwalił, ludzie! Pomyślcie trochę.. Wam nie chce się napisać nigdy długiego komentarza, nie wspomnę już o fanfickach a ja mam co chwilę dodawać rozdziały. Wy nie macie czasu, ja też. Ja jestem w 3 gimnazjum! W kwietniu piszę test! A ja, nie mam zamiaru zdać go na 2 tylko na 5. A muszę się wziąć do roboty. Nie mam zamiaru rzucać blogów, ale też nie mam zamiaru tolerować takich gróźb jak dostałam ostatnio. Nie będę, wymieniać z loginów, bo to nie oto chodzi. Ta osoba dobrze wie, że to do niej. I teraz widzicie skutki takich cyrków. Warto? Nie sądzę. Czekam na komentarze, jeżeli jeszcze jesteście...
A i jeszcze jedna sprawa. Zwracam się tu bezpośrednio do tego bardzo "uprzejmego" anonima. Bardzo szanuję i kocham wszystkich moich czytelników i komentatorów. Ale wypisywać do mnie takie rzeczy na forum publicznym, to jest już szczyt chamstwa. Nie trudno mnie znaleźć na facebook'u i napisać nie animowo bo tak to, wszyscy są odważni, Ja, nie przejmuję się już hejterami. Przeszło mi. Nie musisz się skarbie wysilać. 
Dobra, bo się jakoś tak poważnie strasznie zrobiło! Aż za poważnie, kończymy... ja się jak zwykle rozpisałam, jak to ja xD Dobra to.. Puuuuf! Czekam na komentarzyki ^^
Love you! <3
 
CZYTASZ - KOMENTUJESZ - MOTYWUJESZ

20 komentarzy:

  1. Iga wiem że masz trudno w szkole, ja też -szkoła z roku na rok staje się coraz bardziej trudniejsza ale trzeba się trzymać a co do tego poganiań to robią to ludzie którzy okazują innym swoją cechę hejtera .

    Wracając do głównego tematu śmiałam się 10 min. Alvin mówi że jej nie kocha a potem się za nią rozglądał hah dobre.
    No to czekam na odpowiedzi innych komentatorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super prolog! Czytam tego bloga od samiutkiego początku. Jest naprawdę świętny! Nie wiem czemu do tej pory nic nie komentowałamani się nie ujawniałam..

    P.S. Kiedy będzie jakiś ASK??
    Pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chyba nie prędko ostatnio dużo ASK'ów było :/

      Usuń
  3. Świetny prolog.Nie mogę się doczekać kolejnych twoich rozdziałów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. To ja , Alvittany.Piszę z innego konta ponieważ nie mogę wejść na moje stare konto.Przepraszam , że długo nie komentowałam , ale to przez szkołę.Zresztą sami wiecie jak to jest mieć dużo lekcji.

      Usuń
  4. Nie napisze ci że cie rozumiem bo jestem dopiero w 2 gim i też czasami mam dość ale bądź pewna że postaram sie być cierpliwszą ;-) Co do rodziału tak zauważyłam nazwę i bardzo mi się podoba tak samo jak to że Leo i Sara nagabują naszych solistów , a miałam cię się zapytać czy Hogwardczykom życie nie miĺe ????!!! Alvin Leo + Austin Dez + rudzielce = Magonagal z wścieklizną :-D Jeszcze niech Irytek do nich dołączy :-P Nie mogę się doczekać nexta , a artysty sie nie pogania więc twórz artysto ;-)
    Ps: Miałam komp w naprawie i pan mi go wyczyścił a miałam tam login i hasĺo do konta google , a co za tym idzie usunął i zapis więc stworzyłam nowe ale na phonie pisze ze starego . Sorry za kłopot :-/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny prolog! A szkoła jak zawsze krzyżuje plany no co za życie uhhhhh. Wiesz ewentualnie moge napisać kilka jedno częściowych fanfików i kilku częściowych, tak myśle że w wolnym czasie bym popisała. A tak ogólnie dziewczyny morze byśmy się bliżej poznały, znaczy może wy się znacie ale ja was nie więc możemy pograć w pytania tak poprostu żeby nie było nudy.
    Pytania: gdzie mieszkacie? (Oczywiście nie podawajcie dokładnego adresu, wystarczy miasto)
    ile macie lat?
    Ulubiony kolor?
    ---::::::===Nikogo nie zmuszam do zabawy===::::::---

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się pobawię :D
      Mam 11 lat ( może i nie mam najwięcej ale co mi tam ⌒.⌒ )
      Lubię kolor niebieski

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Natalia ja mam 12 lat więc wiesz

      Usuń
    4. Lat 15, kolor.. wszystkie :D A moje imię chyba znacie xD ale jak nie, to Iga :D Nie IGANACJA tylko IGA! :D No... to... ten.. ja lecę pisać :D

      Usuń
    5. Ja 14 , kolor ; czarny i czerwony , niebieski i zielony i morski :) A te fanfiki to czym mają tam mniej więcej być ?

      Usuń
    6. Fanfixki skarbie mój kochany mogą być o czymkolwiek sobie zamarzysz ^^ o Alvittany ( wiemy że ja Forever and ever Alvittany itd :D) Simonette, Theonore, A&A... Może to być kontynuacją lub twój punkt widzenia mojej historii, może to być całkiem inna twoja. Co tylko chcecie :)

      Usuń
    7. okej mooooże cóś naskrobie ale uprzedzam , że może bo za dużo pomysłów i za mało mam wprawy do sklejenia ich w jedno :)

      Usuń
    8. Znam ten ból! Zawsze pisząc mam milion pomysłów na jedną scenę a muszę wybrać jeden :(

      Usuń
    9. Jak można się domyślić jestem Kasia :D, 14 lat ulubiony kolor to niebieski, turkusowy, miętowy, jasna zieleń, czarny. No to moje naj kolory <3 Barszczyku nie wściekaj się tak hahah :D dzięki że mi przypomniałaś tak wgl :D <3

      Usuń
    10. Jestem Kinga mam 12 lat ulubiony kolor to fioletowy, niebieski i czarny :D No to chyba już wszystko..

      Usuń
  6. Jesli chcesz masz tu kilka pomyslów:
    Zrób własną kontynuacje cz.3
    Napisz historie dorosłych jusz wiewiórek.
    Lub kontynuuj serie!
    .
    .
    Tak tam wiem tak dużo tych pomysłów że nwm xd =D
    Jak chcesz znajdz mnie na Fb to napisze ci reszte napisz ze z bloga jestes :-D pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry ja żyje!!! Jak już pisałam byłam na jakby koloniach pck, uczyłam się 1 pomocy. Dziś sb wolne zrobiłam :D A co do prologu to jest spoko <3 Jest tam kilka literówek, albo tylko 1 xd ale jest fajnie wiesz,że kocham Simonette, a że napisałaś, że trzymają się za ręce to wjesz *o* *o*, a Alvin najlepiej hah dusi w sobie uczucie do Brit, udaje, że ma ją gdzieś... Eh.. To zwykły tchórz , że boi się przyznać do swoich uczuć! No a co do tego wielkiego pod prologiem xd to dobrze, że się nie przxejmujesz hejtami, groźbami. Pamiętaj, że oni nic ci nie mogą zrobić. My się pytamy czasami kiedy next, ale wiesz że rób rozdziały kiedy masz ochote, wene i czas. Wiem jak to jest z tą szkołą. Niby 2 kl. ale wiesz i tak nie mam lekko. Pamiętaj, że to tylko głupi 1 anonim, na 8 twoich prawdziwych czytelników, którzy doceniają to, że wogóle dla nas piszesz. Niewiem wogóle czy to zobaczysz, no ale nie przejmuj się barszczyku mój! <3

    OdpowiedzUsuń