Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
piątek, 4 grudnia 2015
The Magic School cz. 8 - Powrót.
Heyka :D Dzisiaj obrazek tak z innej beczki.. bo oni są tacy słodcy! *o* Ale to inna tematyka bloga, i nie żałuję :D To... zaczynamy ^^
3 GRUDNIA 2015r.
HOLLYWOOD
Brązowooki brunet siedział na ganku przed swoim domem, patrząc na gwiazdy. Była piękna noc. Nie taka, jak na wyspie której nie pamiętał.. ale jak na miasto, było miliony gwiazd. Dzieci wróciły już na początku grudnia do domu na święta, z czego Dave i Mili bardzo się ucieszyli. Austin, Ally, Trish i Dez wrócili do Maiami na święta, a Czkawka i Astrid do siebie, na Berk. Za to Iga, Kasia i Shadow pojechały do dziadków, gdzie miały się spotkać z całą rodziną. Wszyscy bardzo się stęsknili za rodziną. Sara i Leo mieszkają razem z bohaterami. Leo u chłopaków, a Sara w pokoju gościnnym - teraz już jej pokoju, na stałe - u dziewczyn. Nikt bowiem nawet nie odważył się wejść i odsłonić zasłonek w pokoju zmarłej artystki. Dzisiejszy dzień spędzili w swoim gronie. Dziewczyny udały się z ciocią na zakupy, a chłopaki posiedzieli razem przed telewizorem i i duuuuużo rozmawiali. Było już dość późno, prawie północ. W domu na przeciwko nie było już zapalonych świateł, a w domu za chłopakiem siedzącym na ławce świeciła się lampka tylko w jego pokoju. Było chłodno, w końcu to grudzień, ale Alvinowi to nie przeszkadzało. W końcu jednak postanowił wrócić do domu. Wchodząc, zamknął drzwi na zamek, a potem zwinnie i bezszelestnie ukrył się w swoim pokoju. Wszyscy już udawali, że otrząsnęli się z dramatycznej śmierci dziewczyny. Dave i Mili byli silni przed dzieciakami, ale w głębi duszy bardzo cierpieli. Szymon, Theodor i Leo, choć nie byli tak związani z Britt jak Alvin również mocno odczuwali jej brak. Siostry.. siostrom bardzo brakuje liderki, tak samo jak Sarze. Była ich dopełnieniem, była ich gwiazdą... Ale nikt nie czuł się jak Alvin. Jak Alvin, który śmiał się, żartował, był czasem wredny i nieodpowiedzialny.. ale nie nikt nie zauważył że w jego oczach nie ma już tamtego błysku który towarzyszył mu od dnia kiedy ujrzał błękitne fale oczu tej dziewczyny. I choć wszyscy byli już "OK" nikt, powtarzam nikt nie odważył się wymówić JEJ imienia w obecności chłopaka. Nikt. Dzisiaj, minął rok i dwa tygodnie od jej śmierci. W dwa tygodnie wcześniej była wielka uroczystość w Hogwarcie. I choć jej grób nigdy nie był pusty, nie było ani jednej zgaszonej świeczki ani żaden kwiat nie był uschnięty (o co dbał codziennie ten, który najbardziej się "otrząsnął") to tego dnia wyglądał jeszcze piękniej. Pudrowo-białe kwiaty i setki zniczy pięknie się prezentowały. Ten dzień nie był jak każdy, bo wszyscy wiedzieli że ona by tego nie chciała. Zamiast na czarno, wszyscy byli ubrani od stóp do głów (oprócz Ślizgonów...) na różowo, w jej ulubionym kolorze, nawet chłopcy. Ale wróćmy do teraźniejszości..
ALVIN
Wszedłem do pokoju i zamknąłem szybko drzwi. Zapaliłem małą lampkę i przebrałem się w dres wyciągnięty z walizki ukrytej pod łóżkiem. Włączyłem MP3 i puściłem muzykę na tyle głośno by ją poczuć, ale na tyle cicho żeby nikogo nie obudzić. Usiadłem na parapecie i popatrzyłem na sąsiednie okno. Było zasłonięte.. ciekawe jak jest w środku. Czy bardzo się zmieniło... Nie myśl o tym Seville! Spojrzałem na dół i moje kąciki ust lekko się uniosły. Ujrzałem tą puszkę.. wspomnienie pierwszego dnia spędzonego razem.. Odrzuciłem ją na bok i wstałem zirytowany przeczesując włosy ręką. Jestem tu jeden dzień, jeden, niecały, pieprzony dzień a już moja głowa jest jej pełna! Nie mogę tu być! Zabrałem słuchawki, zarzuciłem bluzę i założyłem sportowe buty szybko wychodząc z mieszkania z kluczami. Puściłem muzykę na full w słuchawkach i szedłem przed siebie ciemnymi ulicami miasta.
- Nie słuchaj tak głośno, proszę.. - usłyszałem. Nie.. to nie ona, masz już zwidy od tego miasta Seville! Skarciłem się w myślach, ale ściszyłem o trzy stopnie.
- Gonisz! - zaczęła uciekać lekko mnie dotykając a ja popędziłem za nią ze śmiechem.
- Nie masz ze mną szans!
- Pogadamy jak mnie złapiesz!
- Mam dość tych sentymentów! - krzyknąłem sam na siebie i odrzucając słuchawki kopnąłem w drzewo. - Koniec! Jej tu nie ma! Ona nie żyje! Rozumiesz?! Nie żyje! Byłem tego pierdolonym świadkiem! I nic nie mogłem zrobić! Albo mogłem.. nie wiem już sam, mam dość tego Hollywood! - krzyczał sam do siebie kopiąc nadal drzewo. Nie był w stanie wymówić jej imienia ale to miasto.. to za dużo. To za wcześnie, rok to za mało żeby móc wrócić w to miejsce. Ale co zrobić, wrócił i jest tu przepełniony furią. O 1 w nocy, w parku centralnym w Hollywood.
- Hey, wszystko dobrze? - zapytała drobna postać ukrywająca się pod czarnym wachlarzem nocy. Alvin spojrzał w tamtą stronę z wściekłością, ale gdy po budowie poznał że to dziewczyna trochę się uspokoił.
- Tak jakby - mruknął niezadowolony, że ktoś mu przerywa - ale co ty tu w ogóle robisz o tej godzinie? - zapytał bo zżerała go ciekawość.
- O to samo mogłabym zapytać ciebie - zaśmiała się. - jestem Chloe - dodała wyciągając przed siebie drobną dłoń.
- Alvin - odpowiedział chłopak niepewnie i lekko i szybko uścisnął jej dłoń. Nie dotykał żadnej dziewczyny od czasów JEJ. - Może cię odprowadzić? - zaproponował sam nie miał pojęcia dlaczego.
- ie chcę ci robić kłopotu..
- To żaden kłopot, jeszcze coś ci się stanie - mrugnął do niej ale nie był pewien czy w tych egipskich ciemnościach cokolwiek zauważy. Idąc rozmawiali tak swobodnie, jakby znali się od lat a nie od kilku minut. Chłopak choć na chwilę zapomniał o swoich problemach, a dziewczyna nie miała pojęcia że odprowadza ją do domu idol nastolatek i gwiazda rocka Alvin Seville.
- To tutaj - powiedziała stając przed bramą jakby ze spuszczoną głową.
- Może dasz mi swój numer? - zapytał chłopak.
- Z chęcią - uśmiechnęła się - masz telefon?
- Tak, a ty mi zapisz swój - wymienili się telefonami i numerami i znowu stali przed sobą patrząc wszędzie byle nie na siebie.
- To.. dobranoc .. i dziękuję za odprowadzenie - powiedziała i całując go w policzek zniknęła za bramą. Ale dla chłopaka było to trochę za dużo, jak na jeden wieczór i pierwsze spotkanie z dziewczyną spoza jego grona znajomych od tamtego dnia. Stał chwilę układając sobie wszystko w głowie i wrócił do domu, zapisując po drodze numer dziewczyny jako - Chloe ;) .
Wszedłem do domu i ponownie udałem się do swojego pokoju. Stanąłem przed oknem i zadzwoniłęm do niej.
- Hey, tu Britt! Niestety nie mogę odebrać, pojęcia nie mam czemu ale oddzwonię. Zostaw wiadomość po sam wiesz czym - zaśmiała się w słuchawce, a w oczach chłopaka pojawiły się szkiełka. Patrząc na zasłonki znów wybrał ten numer.
- Hey, tu.. Skrzynka pocztowa pełna. - odezwał się głos automatu kompletnie dezorientując chłopaka.
- Co? - spytał sam siebie i znów zadzwonił, z tym samym skutkiem.
- Nie usłyszę jej więcej - szepnął sam do siebie u usiadł na podłodze ukrywając twarz w dłoniach. Nie płakał, ale tak właśnie chciał siedzieć. Nie mógł ju patrzeć na to okno, a o spaniu nie ma mowy. Nie uśnie, dopóki nie wejdzie do tamtego pokoju.
I'm at a payphone trying to call home
All of my change I spent on youWhere have the times goneBaby it's all wrong, where are the plans we made for two?
Yeah, I, I know it's hard to rememberThe people we used to beIt's even harder to pictureThat you're not here next to meYou say it's too late to make itBut is it too late to try?And in our time that you wastedAll of our bridges burned down
I've wasted my nightsYou turned out the lightsNow I'm paralyzedStill stuck in that time when we called it loveBut even the sun sets in paradise
I'm at a payphone trying to call homeAll of my change I spent on youWhere have the times goneBaby it's all wrong, where are the plans we made for two?
If happy ever after did existI would still be holding you like thisAll those fairytales are full of shitOne more fucking love song I'll be sick
You turned your back on tomorrowCause you forget yesterdayI gave you my love to borrowBut you just gave it awayYou can't expect me to be fineI don't expect you to careI know I've said it beforeBut all of our bridges burned down
I've wasted my nightsYou turned out the lightsNow I'm paralyzedStill stucked in that time when we called it loveBut even the sun sets in paradise
I'm at a payphone trying to call homeAll of my change I spent on youWhere have the times goneBaby it's all wrong, where are the plans we made for two?
If happy ever after did existI would still be holding you like thisAll those fairytales are full of shitOne more fucking love song I'll be sick
Now I'm at a payphone...
Man fuck that shitI'll be out spending all this money while you sitting roundWondering why it wasn't you who came up from nothingMade it from the bottomNow when you see me I'm stunningAnd all of my cars start with the push up a buttonTelling me the chances I blew up or whatever you call itSwitched the number to my phoneSo you never could call itDon't need my name on my showYou can tell it I'm ballin'Swish, what a shame could have got pickedHad a really good game but you missed your last shotSo you talk about who you see at the topOr what you could've sawBut sad to say it's over forPhantom pulled up valet open doorsWiz like go away, got what you was looking forNow ask me who they wantSo you can go and take that little piece of shit with you
I'm at a payphone trying to call homeAll of my change I spent on youWhere have the times goneBaby it's all wrong, where are the plans we made for two?
If happy ever after did existI would still be holding you like thisAll those fairytales are full of shitOne more fucking love song I'll be sick
Now I'm at a payphone...
Chłopak komponował piosenkę i słowa przez resztę czasu, a gdy skończył była już godzina 8 rano. W jego domu już wszyscy wstali, a domu na przeciwko również więc przebrał bluzę z zszedł na dół.
- Siemka wszystkim - powiedział entuzjastycznie.
- Alvin, o tej porze/ - zapytał zdziwiony Dave z uśmiechem.
- Tak jakoś.. co jest na śniadanie?
- Sok pomarańczowy i kanapki - odpowiedział mężczyzna - i dzisiaj jedziemy do centrum handlowego o 12 więc jeżeli chcesz coś załatwić to zrób to teraz- ostrzegł.
- Spokojnie, Dave! Czy j się kiedykolwiek spóźniłem? - zapytał chłopak z powagą na co cały dom łącznie z samym mówcą wybuchł śmiechem.
- Poważnie Alvin, bądź na 12.
- Dobra, będę - powiedział chłopak i gdy zjadł śniadanie wyszedł.
- Heyka - powiedział do słuchawki wybierając numer Chloe. - Obudziłem cię?
- Nie.. - odpowiedział zaspany głos w słuchawce. - Wybudziłeś mnie ze śpiączki, dzięki.. - odpowiedziała sarkastycznie.
- No, to wisisz mi przysługę - zaśmiał się chłopak - w zamian przyjmę spacer po parku za pół godziny - powiedział i się ze śmiechem rozłączył zanim dziewczyna zdążyła zaprotestować. Nie miał pojęcia co go ciągnie do tej dziewczyny, i nie miał zamiaru tego rozkminiać. Zabrał deskorolkę ukrytą przed domem i ruszył w stronę parku wykonując różne triki. Dojechawszy na miejsce czekał w umówionym miejscu na dziewczynę. Nagle, zauważył w oddali ubraną w spodnie od dresu, czarną bluzę i pudrowe sportowe buty dziewczynę z włosami związanymi w kucyka, która jechała na desce. Gdy podjechała bliżej było widać napis na bluzie "CHLOE" na co chłopak się zaśmiał. Ale gdy podjechała tak blisko że mógł dostrzec jej twarz, zamarł.
*********************************************************************************
Tu tu tu duuuum! :D Kocham to pisać <3 :D Ale cóż :D No.. trochę zaskakujący, ale to dlatego że wszystko zgadłyście pod ostatnim rozdziałem >< jak ja mam was zaskakiwać.. mam za inteligentne czytelniczki :D Ale mniejsza! Mniejszy ten rozdział jest.. krótki, ale na prawdę mam baaardzo dużo nauki! >< ale.. Jak się podoba? ^^ ASK nie wiem kiedy dodam, chyba po testach, bo.. no rozumiecie :/ a jeszcze jadę po babcię do Krakowa... Ale jeszcze jedno - jak ja was kocham zostawiać w takich momentach :D A to tylko wstęp do tego, co ja wam szykuję na rocznicę! Ło matko, będzie się działo :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chloe? Ktu to Britt w innym wcieleniu? Nwm co ty chcesz kminić na rocznicę to ni mam pojęcia. Ale się boję xD
OdpowiedzUsuńIga opuszczam ten blog bo bez Britt to nie jest już to samo. Wiem co napiszesz że albo Brittany jest tą chloe. Albo jest jej wcieleniem i nic nie pamięta. Ale ja już wolałam kiedy się klocili. Dali się na siebie ale jednak byli. Teraz to nie ma sensu. Więc sory ale to już nie ma tej magii. Więc odchodzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ige i komentatorki.
Więcej nie wchodzę.
Twój wybór ale.. szkoda. Przykro się robi, i się łezka w oku kręci że nie chcesz przeczytać kolejnej części, kolejnego ASK'a.. że nie chcesz dowiedziec się jak potoczą się dalsze losy.. nie mogę cię do nieczego zmusić, ale.. wiesz że jestem fanką Alvittany i.. ech... nie ważne...
UsuńNo już, Iga, nie smutaj się, nie warto... Ona i tak nie dawała komentarzy tylko cię poganiała... *tulimy?*
UsuńNie martw się Iga pamiętaj że to prawdziwi komentatorzy zostaną z tobą z biedzie ( jakoś tak to leciało XD ) rozdział fajny, trochę smutny. Wprawdzie trochę głupio się czuję czytając o alvim i chloe. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Tylko jedno pytanie. Skoro z jesteś fanką Alvittany to po jakiego grzyba zabiłas Britt??!! XD co ona zmartwychwstanie czy Alvin też się zabije i będą razem hasali po chmurach? xd ja mam nadzieję że nawet jak okaże się że ta chloe to Britt to że zmieni imię na Britt. :-D :-D :-D ja chcem alvittany. Zua kopita. Niedosc że się tlukli od ostatnich kilku rozdziałów to teraz Brittany wącha kwiatki od dołu. Ja mam nadzieje ze nie wrócą do hogwartu a brit zmartwychwstanie i będą wszyscy na wyspie. A tą pi**e charlene szlag trafi i jej nie odratuja. A bellatrix niech trafi do diabła. Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Zua Iga Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee zabiła Brittany Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee to jest karalne. Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee jak jej nie oczywiście zgłoszę cie do centrum opieki nad zwierzętami. XD jesteś zadowolona Alvin ma depresję, biedny wiewior.
UsuńIga przez te twoje rozdziały tworzysz psychopatów i morderców pragnących cudzej śmierci.. wow.. XD tego żem sie nie spodziewała :D
UsuńBretania Iga ma tam w głowie jakiś plan i napewno coś wykombinuje ;)
Brittany skoro jesteś taką wielką fanką to idź.. i tak tylko poganiałaś Ige i nawet nie komentowałaś asków czy rozdziałów. -,-
Iguś pamiętaj że prawdziwi fani twego bloga będą przy tobie nie ważne co napiszesz ( ale nie przesadzaj bo wiesz nigdy nic nie wiadomo :D )
Dziękuje pozdrawiam
Kasia :D
Chloe! Chloe... Em...
OdpowiedzUsuńJako że wierzę w reinkarnację, to czyżby nowe wcielenie Britt? xD
A rozdział cudowny *o* Jak zawsze xD Faktycznie trochę krótki, ale wiadomo - nauka xdd I... nie chce mi się rozpisywać, Kasia i Szadoł to zrobią, a ja się podpiszę xD *leń lvl. JA xD*
Pozdrowionka,
Weny i więcej czasu :D
BRAWO TY xD
UsuńDziękuję *kłania się głęboko* xD
UsuńSiemka! :D
OdpowiedzUsuńNo nowy rozdział!!! :D
Ale fajnie XD
Wszyscy piszą, że to Brit, i Iga nam na złość zrobi i wymyśli coś innego haha :D
A ja mam teorię, że to jest bliźniaczka Brit o której nikt nie wiedział i niedawno sie tu przeprowadziła.. fajne nie? :D
a co do rozdziału XD to fajny :D *tak bardzo rozbudowane* ale nie umiem opisywać takich rozdziałów XD
Dziwi mnie, że Al tak odrazu no.. odprowadził ją i z nią gadał no ale mniejsza XD Tyle wspomnien, wszystko mu się z nia kojarzy... biedny Al. :c
( tak btw to weź mu napisz dziwne pytanka po takim czymś! ;-; *
Ale miło, że wszyscy nadal ja pamiętają i to że wszyscy przebrali się na różowo strasznie miły gest <3
no to jeszcze raz fajny rozdział :D
Pozdrawiam <3
Bez podpisywania sie pod mój denny komentarz.. XD
A Żan i Ela by o niej ni wiedziały? XD
Usuńnoe nie jak nikt to nikt XD
Usuńwiesz... może Styksowie*niewnikaj z książki* by im pamięć wyprali i siostry i ona by nic nie pamiętali i jakby sie spotkali to jakoś by wspomnienia wróciły i wgl..
wiesz jak mam różne pomysły :D
Dobry pomysł, Kaśex xD
UsuńAle naprawdę nie mogę się podpisać pod twym komem? ;-; Ty zUa kobieto xd
Wybieram się na wyprawę. Kto idzie ze mną ? XD
OdpowiedzUsuńPo 1 skomentuj rozdział co o nim sądzisz. Po 2 na jaką wyprawe?
UsuńPo pierwsze i drugie to popieram Kasię x3
UsuńNie skomentowalam ....? O jeju rzeczywiście XD Rozdział był GENIALNY ! Po prostu żal mi się zrobiło Ala....... Ale ta Chloe ..... ciekawe ^^
OdpowiedzUsuńWięc kto idzie za mną na wyprawę ?! XD
Jaką?
UsuńHmmm.... Czy tylko mi ta Chloe wydaje się podobna do Britt ? Ja nic do niej nie mam , a nawet przeciwnie cieszę się , że Al w końcu się uśmiecha i wgl. co z tego , że czasem ( a nawet często ) jest dupkiem wspolczuje mu :( Dużo przeszedl . Dlatego też na razie do niej podejdę z dystansem :) Ale trochę dziwnie się czuje czytając o Alvinie i nie Brittany :/ może z czasem to minie nwm :D Co to za piosenka bo nie kojarze ? A nie zbyt uśmiecha mi się szukanie jej po necie :D Pogrzeb????? NIeeee.... ja już myślalam , że ty tu czary mary i ona ożyje :( Ech...... ale wymyślisz cuś prawda ??? Co do wiewiorek w wersji Pink to nie mogę sobie ich wyobrazić :D Dziewczyny jeszcze , jeszcze no ale chlopaki ???? Nie przecze bylo to sweeeeeeet :D Sorry za blędy nie mogę l z kreską napisać XD Hmmmmm..... czy ta chloe nie dziwnie wplywa na Alvie ? Może ma moc kontrolowania nastrojw ???? :D
OdpowiedzUsuńPs; Dzięki za mikolajkową notkę :D ( mniejsza , że nie w butach XD )
Szadoł - ta piosenka to "Payphone" Maroon 5 ;D
UsuńPS. Iga, przez ciebie słucham tego cały dzień! >,< xD
Hahaha :D Sorki :D
UsuńWybaczam x3
UsuńKto ma czas na GG:P?
OdpowiedzUsuńNa wyprawę do lasu w poszukiwaniu..... wilków XD
OdpowiedzUsuń*szepcze* mało ci tu wilków? XD
UsuńA masz coś do wilków, Nat? *patrzy groźnie*
UsuńJa tam mogę pójść xd
Wilczek zaprowadzi cię do swego stada :D Ja tam nic do nich nie mam :P Wogule to wilki to moje ulubione drapieżniki XD Tak jak większość dzikich potomkow kota
UsuńBecause I'm alfa! :D xD Jestem MiekkieLapki. Wilczek MiekkieLapki (a'la James Bond... Żelki! xd)
Usuń*w ogóle, Szadoł, dbajmy o język ojczysty xD
Moge się dołączyć do twojego stada Alfo? :D Zawsze chciałam być wychowana przez wiliki *o* :D *ah ten Tarzan i Mugli (?) :D *
UsuńO jaki język ojczysty tak btw?
o księżyc!
AŁUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU:DDDDDDDDDDDDDDDD:D::D:D:D:D::D:D:D:D::D:D:XDXDXDXDXD
Tak, możesz dołączyć :D Możesz nawet zostać Betą ^^ Ja tak samo *u* *pf, nie kojarzę xD*
UsuńO polski, geniuszu xD Bo pisze się w ogóle, a nie wogule :p
Nie nie, trzeba się wczuć... https://www.youtube.com/watch?v=IAFNUh7GF6Q xD
*Kaśka wczuwa się w klimat* *ale zaraz zaczeła chichotać XD* XD
Usuńuu dziękuję taki zaszczyt! będę się godnie zachowywać! *możexD *
*jak możesz nie kojarzyć Tarzana?! ;d *
właśnie słucham śmiechu naruciaka.. hahaXD
*facepalm* *zaczyna się śmiać*
UsuńMam nadzieję o_o xD
*Tarzana kojarzę, ale tego drugiego... ni chu-chu xD*
Bravo xD
Zostawić was na chwile xD Ja ce być nwm przydupasem? XD
UsuńDobra, następna Beta xD Ktoś jeszcze? Brakuje wilków do polowań ^^'
UsuńWOW thx
UsuńWilczek proszę o spotkanie na GG o yyyyym 17 pasi?
UsuńYm... Jadę do sklepu... Może być ok. 18?
UsuńOk pasuje mi bo pożar mam xD
Usuńjaki pożar? :oo
UsuńEeeee lasu i łąki ale dość blisko mnie 😌
Usuńwoo.. napewno fajne widoki XD a tak serio to dużo sie spaliło? Dobrze, że nie ma ofiar ;d
UsuńŚwietny rozdział
OdpowiedzUsuńCześć.Co tam u was dziewzyny ? ^^
OdpowiedzUsuńU mnie za dużo wrażeń. Mg ci mówić Ola? A masz może Gadu gadu?
UsuńA Siemka :D
UsuńNIezbyt XD
Ale dostałam 5 z wf wiec jest moc B|
A co sie stało Nata?
A no i co u cb Ola :D
EH zaraz musze iść odrabiać lekcje :CC help!
Jutro wywiadówka Pokażo oceny HELP!!!
UsuńSiema xD
UsuńNie źle - kupiłam dzisiaj Kłamcę 2,5 z dodatkiem - Kłamcianką xD
Ale muszę nadrabiać cały tamten tydzień ;-;
uuu Wilczek będzie miał co czytać! :D Ale najpier idziem na polowanie! :D Bo cie zjem XD
Usuńczemu nadrabiać chora byłaś? :C
Oj tak ^^ Loki... Mrrr *u* xD Ale teraz polowanie!
UsuńNo... :/
hihi Wileczek podjara Lokim XD niedługo sie za niego zabieram! :* tzn za ksiażke!!! haha :D
UsuńWłaśnie chodźcie ałuuu!! :D
Tasia czo porabiasz :3
OdpowiedzUsuńDlaczego brittany nie żyje
OdpowiedzUsuńTo jakiś horror
:'(
Dziewczyny !!!!!!! * woła * IguŚ, Kasiu, Wilczku, Shadow !!!!!! Gdzie jesteście ? ;(
OdpowiedzUsuńTym razem nie w zamrażalce xD
UsuńCiiicho musze sie skupić, szukam drogi do Narni! ;-; Kiedyś ją znajde!! *krzyczy po czym wchodzi do szafy* XD
UsuńJa przez półtorej godziny szukałam w wannie Nemo. Niestety, bez skutku *oświadcza smutno wychodząc z łazienki*
UsuńA ja pod lożkiem potworów z ,,Potwory i spolka" :D Kto wie jak Alt naprawić ? Nie mogę l i u ukreskowane napisać :( Nwm jak mi się udalo ten raz na początku ? :/
UsuńAby naprawić alt:
Usuń1. Jebnij w klawiaturę :D
2. Jeśli nadal nic, poproś o pomoc osobę pod ręką ^^
3. Po otrzymaniu tej pomocy udaj się do specjalisty xD
Albo włącz i wyłącz komputer XDD :D
UsuńHaha normalnie zrobimy zlot osób które nie znalazły postaci tam gdzie powinny być czy coś takiego XD
UsuńWilczek haha najlepsza porada! :D Ty tak robisz? :D
A tak btw to ma ktoś coś na ból głowy? Bo jak do Narni weszłam to głową w drzewo przywaliłam XDD
UsuńKto idzie ze mną do Narni? B|
*bo po co sie uczyć skoro można iść do Narni!* XD
Kasia! Na gg w tej chwili! >< I MUST talk witch you ><
UsuńJa szukam pod moim łóżkiem . . . Ooo jest to nara idę Edmunda podrywać xD :D
OdpowiedzUsuńTo mój ..*liczy* któryś tam mąż :D Kaspiana weź albo Piotra haha XD
UsuńHola hola! Kaspian jest mój :D
UsuńSzkoda, że nie Piotr to byśmy ( znowu XD ) były siostrami zią! :D
UsuńEy, dobijmy 69 komów *u*
OdpowiedzUsuńhttp://demotywatory.pl//uploads/201107/1310393176_by_SirBlackheart_600.jpg
*wbiega na ścianę krzycząc "Peron 9 i 3/4!"*
haha XD co ty paczasz! :DHah i jak udało ci się tam dostać? :D Pijaku XD
UsuńNie udało się ;-;
UsuńNo i gówno, teraz będzie 71 komów :c
było przecież 69 komów :D oj nie przesadzaj zboczuszku XD
UsuńByło, ale jak ja weszłam to było już 70 :c To wszystko przez Kłamcę! xD
UsuńKasiu......
OdpowiedzUsuńOlu...
UsuńCo się stało? :d :D
A nic XD
UsuńHejka! Ja od niedawna odwiedzam ten blog ale jest super!!!! A i mam nadzieję że Alvin zamarł bo ujrzał Brit tak? ;*
OdpowiedzUsuńHeyka :) dzięki :* i witam nowa komentatorke <3 a tego się dowiesz w następnym rozdziale ;)
UsuńIguŚ szukałam cię ;( * zaczyna płakać * i was wszystkich * podnosi głowę i się śmieje * Co tam u Was mordki ? ;* XD
OdpowiedzUsuńSłaba jesteś w chowanego haha i szybko ci się humorek zmienia XD :D
UsuńA ja właśnie jade zaraz do dziadków i wróce jutro.
Dobranoc i miłego piątku B| :D :*
A ja nie byłam w szkole bo mnie głowa boli >< Nie będę przeklinać, ale mnie na*******a a nie boli. XD ;D a co u ciebie? :*
UsuńOj to tylko takie tyci tyci przekleństwo :D A ja wlaśnie od dziadkow wrociłam i zaraz ( może ) jade jeszcze :D Jedyny minus to tam neeeeeeeta nima.....:(
UsuńAle,ale,aleksandra :D Ponoć humorki ma się jak ktoś w ciąży jest.
ALE JA NIC NIE MOWIE :D
Hahaha :D ja też ale: Zaklepuję że ja chcę być chrzestną! :D
UsuńAaaaaaaaaaaaa! Nie jestem w ciąży ... jeszcze za wcześnie XD do chrzestnej nic nie mam XD
OdpowiedzUsuńNo i tak ma być! :D A jak nazwiesz dziecko? Bo mi osobiście podoba się Chloe, albo Anastasia.. Albo Natalia! :D
UsuńUuuu ktoś wzywał mua???
UsuńBędzie ktoś z was na GG jutro?
UsuńChce wam kogoś przedstawić (Kasia Iga)
Chyba że foch furever na mnie za głupi żart.to yy mg wyanonimować się.
Podpowiem - jest podobna do nas xD
Eeee..... jeszcze nwm XD
OdpowiedzUsuńDzisiaj rozdzialik ? ;*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ;3
UsuńJa też mam taką nadzieję. Bo wataha się nudzi... ^^' *nw jak bety, ale to szczegół xD*
Usuń